Ponownie pojawiły się pogłoski na temat możliwych zmian w rosyjskich władzach. Co prawda Władimir Putin w dalszym ciągu rządzi, jednak sporo konfliktów i tarć powoduje zabieg chirurgiczny, jaki miał przejść w ostatnich dniach. Niewykluczone, że wcielone zostanie niespodziewane rozwiązanie.
Przed dwoma laty doszło do zmiany rosyjskiej konstytucji, na mocy czego Władimir Putin może rządzić krajem przez co najmniej dwie kolejne kadencje. Choć wydawało się, że jego pozycja jest niezagrożona, wojna w Ukrainie wybiła na jaw wiele niedociągnięć i luk.
Nastroje wśród władz po trzech miesiącach wojny nie są najlepsze. Portal „Meduza” opisał, że po początkowym zdziwieniu, nadeszło kwietniowe wzmożenie patriotyczne, a obecnie obserwowane są zniechęcenie i apatia. Pojawiły się także pogłoski o możliwych zmianach na Kremlu.
Jeden z rosyjskich kanałów na Telegramie napisał, że doszło do spięć między przewodniczącym Dumy Państwowej Wiaczesławem Wołodinem, a pierwszym zastępcą przewodniczącego Rady Federacji Andriejem Turczakiem. Może to wpłynąć na wynikach partii, dlatego rozważane jest nieoczekiwane działanie – by wprowadzić „nową twarz”, która pogodzi interesy wszystkich frakcji.
Miałaby nią być… córka Władimira Putina, Katerina Tichonowa. 36-letnia Tichonowa, najmłodsza córka Putina, miałaby zostać przewodniczącą Jednej Rosji. Nie jest wykluczone, że trwają intensywne poszukiwania osób, które „ożywiłyby” polityczne, partyjne i społeczne platformy służące budowie poparcia dla władz.