Nie ma chyba osoby, która nie słyszała o jednym z najgłośniejszym procesów w dziejach Stanów Zjednoczonych. Mowa tutaj oczywiście o rozprawie sądowej pomiędzy Deppem i Heard.
Kilka dni temu dobiegł końca niezwykle długi, a zarazem popularny na niemal całym świecie, proces znanego aktora Johny’ego Deppa i jego byłej żony Amber Heard. Finalnie sąd stanął po stronie mężczyzny i orzekł, że była żona aktora faktycznie dopuściła się zniesławienia. Amber Heard zapowiedziała jednak, że zamierza odwołać się od wyroku.
Wiele osób śledziło proces pary. W mediach nieustannie pojawiały się komentarze na temat tego, co dzieje się na sali sądowej. Co więcej, codziennie można było oglądać nagrania z rozpraw. Jak podaje portal o2, jedną z osób, która także była zaangażowana w obserwowanie procesu była nasza znana podróżniczka – Martyna Wojciechowska.
Podczas rozmowy z portalem Plotek, Martyna Wojciechowska wyznała, że jest jej niezwykle smutno. Powodem jej rozczarowania jest fakt, że dorośli ludzie nie potrafią rozegrać swoich problemów między sobą i po ludzku się porozumieć, a zamiast tego wyciągają swoje spory na światło dzienne.
Podróżniczka zaznaczyła także, że nie akceptuje jakiejkolwiek przemocy w związku i faktycznie jest to temat, o którym należy rozmawiać. Wojciechowska dodała jednak, że jej zdaniem, hollywoodzka para podeszła to tej sprawy bardzo nietaktownie.