Nastoletnia dziewczyna cudem uszła z życiem. Lekarze przyznali, że 15-latka z Ostrowa Wielkopolskiego, która miała w organizmie aż 4,8 promila musiała wypić około trzech litrów wódki. Dziewczyna niedawno wyszła ze szpitala.
Do dramatycznego zdarzenia doszło pod koniec czerwca. Kompletnie pijana nastolatka została wówczas znaleziona nad brzegiem jeziora w Ostrowie Wielkopolskim. Miała we krwi niemal pięć promili alkoholu i była nieprzytomna.
15-latka została przewieziona do szpitala w Ostrowie i trafiła na Oddział Intensywnej Terapii Dziecięcej. Była w bardzo ciężkim stanie i wymagała podpięcia po respirator. Lekarze stwierdzili, że dawka alkoholu, którą przyjęła mogła doprowadzić ją do śmierci.
– Można pokusić się o takie wyliczenia, ale 4,8 promila to ilość powalająca dla dorosłego i nieuzależnionego, bo to też jest ważne. Inaczej jest w przypadku osób uzależnionych – mówi w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” toksykolog Eryk Matuszkiewicz.
– Średnio przyjmuje się, że po pół litra wódki mamy od 1 do 1,5 promila. Czysto teoretycznie dziecko, bo dla mnie to dziecko, musiało wypić ok. 3 litry wódki – dodaje specjalista.