Tragicznie zakończyło się spotkanie 19-latki ze swoim chłopakiem i jego rodziny, do którego doszło w Julianowie pod Żurominem. Dziewczyna nagle straciła przytomność i mimo starań, nie udało się jej uratować.
Standardowa wizyta w rodzinnym domu chłopaka zakończyła się dramatem. Mieszkanka gminy Sochocin w sobotę 9 lipca pojechała do Julianowa w województwie mazowieckim, aby spędzić weekend z partnerem i jego bliskimi. Dzień wcześniej obchodziła 19. urodziny.
Rano kobieta czuła się dobrze, jednak po przybyciu na miejsce jej stan drastycznie się pogorszył. Domownicy wpadli w przerażenie, gdy nagle upadła. Jej chłopak od razu zadzwonił po karetkę pogotowia ratunkowego.
Nastolatka nie dawała oznak życia. Przybyli ratownicy przejęli jej reanimację od domowników. Niestety, mimo usilnych starań młodej kobiety nie dało się uratować. Będący na miejscu lekarz stwierdził zgon 19-latki.
– Do tej pory udało nam się ustalić, że młoda dziewczyna już wcześniej miała problemy ze zdrowiem, i to szeroko pojęte – na razie tylko tyle mogę powiedzieć – poinformował mł. asp. Tomasz Łopiński z żuromińskiej komendy policji, cytowany przez Radio7.