Właścicielka psa rasy owczarek niemiecki zabrała swojego pupila do psiego fryzjera. Ten wykonał swoją usługę, jednak oddał kobiecie… inne zwierzę. Przez cztery miesiące miłośniczka psów żyła z innym czworonogiem.
Kobieta opisała całą sytuację w Internecie. Wyznała, że zabrała swojego psa do groomera. W oczekiwaniu na realizację usługi opuściła salon piękności i po umówionym czasie wróciła po odbiór.
Suczka owczarka niemieckiego została odpowiednio zadbana i zwrócona właścicielce. Kobieta nie zauważyła jednak, że pies nie należy do niej, bowiem miał wyglądać identycznie, jak jej faktyczny czworonóg.
Niepokój właścicielki wzbudziło zachowanie psa, choć myślała, że powodem była wizyta u groomera. Liczyła, że wszystko wróci do normy w domu. „Zaczęła zachowywać się bardzo dziwnie. Fizycznie była identyczna, ale psychicznie jej tam nie było” – zdradziła w serwisie Reddit kobieta.
Ostatecznie miłośniczka psów żyła z nie swoim czworonogiem przez cztery miesiące. Do wszystkiego przyznał się fryzjer i zdradził, że zaszła okropna pomyłka. Zgłosili się do niego właściciele psa wabiącego się… Niedźwiedź.