Czy dojdzie do szokującej umowy pomiędzy Rosją a Koreą Północną? Nie jest tajemnicą, że Rosjanie przeszacowali swoje siły, atakując Ukrainę. Teraz zmagają się z poważnymi problemami kadrowymi. Nie ogłoszono mobilizacji, a na wojnę – najwyraźniej – mało kto chce się udać. Brytyjski dziennik „Daily Mail”, powołując się na informację agencji Regnum, donosi o rzekomym, potencjalnym porozumieniu pomiędzy Putinem a Kim Dzong Unem w tej kwestii.
W zamian za dostawy energii i zboża Putin miałby zyskać 100 tysięcy (!) północnokoreańskich żołnierzy, zdaniem „Daily Mail”. Kim Dzong Un – dyktator Korei Północnej – miałby zasilić częścią swoich wojsk armie separatystycznych, tzw. Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej.
Rosja dostanie odsiecz z Korei Północnej. Kim Dzong Un miał zaoferować 100 000 żołnierzy
Ponadto Korea Północna miała zaoferować pomoc w odbudowie infrastruktury w obu tych pseudo-republikach, utworzonych na wschodzie Ukrainy przy wsparciu Kremla w 2014 roku. Azjatyckie państwo uznało ponadto niepodległość DRL i ŁRL.
„Nie powinniśmy (Rosjanie – red.) wstydzić się przyjęcia wyciągniętej do nas ręki przez Kim Dzong Una. Istnieją doniesienia, że 100 tysięcy północnokoreańskich ochotników jest gotowych przybyć i wziąć udział w konflikcie” – mówił na antenie tuby propagandowej Kremla, telewizji „Rossija 1”, Igor Korotczenko, pułkownik rezerwy i redaktor naczelny magazynu „Russia’s National Defence”.
Po wybuchu wojny na Ukrainie Korea Północna pod przewodnictwem Kim Dzong Una głosowała przeciwko rezolucji ONZ, potępiającej rosyjską inwazję.