Władze Węgier, nie bacząc na opinię UE czy ONZ, konsekwentnie prowadzą politykę zabezpieczającą kraj przez napływem imigrantów. Parlament Węgier zatwierdził pakiet ustaw pod wspólną nazwą „Stop Soros”, które uznają pomoc nielegalnym migrantom za przestępstwo.
Politycy węgierscy przyjęli szereg poprawek do konstytucji, spinając je w wspólny pakiet nazwany „Stop Soros”. Nie trudno domyślić się, że w nazwie tej chodzi o sprzeciw wobec amerykańskiego biznesmena i filantropa George’a Sorosa. Węgrzy oskarżają go o sprowadzenie do kraju nielegalnych migrantów. Pakiet ustaw wejdzie w życie pierwszego dnia miesiąca następującego po jego opublikowaniu.
Na mocy przyjętej poprawki w konstytucji zapisano, że ochrona konstytucyjnej tożsamości kraju oraz jego chrześcijańskiej kultury jest podstawowym obowiązkiem państwa i wszystkich jego organów.
Gdy „Stop Soros” wejdzie w życie osoby, które finansują wspomaganie bezprawnej imigracji albo prowadzą taką działalność regularnie, podobnie jak osoby, które dopuszczają się tego w celu osiągnięcia zysku materialnego, narażone będą na karę do roku pozbawienia wolności. Za organizowanie bezprawnej migracji będzie uznawane m.in. przygotowywanie albo rozpowszechnianie materiałów informacyjnych.
Minister spraw wewnętrznych Sandor Pinter w uzasadnieniu dołączonym do projektu ustawy oświadczył, że każdy, kto wspiera finansowo bądź swoim działaniem nielegalną migrację, będzie surowo karany, ponieważ Węgry w żadnym wypadku nie mogą stać się krajem migrantów.