Eksperci ostrzegają, że w listopadzie lub w grudniu może nadejść kolejna fala koronawirusa. Minister zdrowia Adam Niedzielski zapowiedział przy tej okazji, że planowana jest szersza akcja szczepień czwartą dawką, a do tego wypowiedział się na temat obostrzeń i zdalnej nauki.
Obowiązek zakrywania ust i nosa w aptekach i budynkach, w których odbywa się działalność lecznicza póki co został przedłużony do końca września. W rozmowie z portalem i.pl Adam Niedzielski odpowiedział na pytanie dotyczące dalszych restrykcji i zdalnej nauki.
– Nic takiego nie ma w planach. […] Mamy coraz większą skalę uodpornienia społecznego na koronawirusa. Nie ma tak naprawdę żadnych argumentów, które by mówiły, że restrykcje są potrzebne. Wszystko przemawia za zupełnie innym scenariuszem – powiedział Niedzielski.
Szef resortu zdrowia zaznaczył też, że najpewniej nie dojdzie do wprowadzenia ostrzejszych restrykcji. – Mamy nieco inną sytuację niż w poprzednich latach. Wówczas fala we wrześniu i w październiku się rozpędzała i swoje apogeum osiągała na koniec jesieni – dodał szef resortu zdrowia.
– W tym roku już teraz mamy do czynienia z falą, której kumulacja w zasadzie jest za nami i duża część społeczeństwa nie odnotowała nawet tego faktu. W tej chwili obserwujemy niższe poziomy zakażeń. Widzimy też, że na poziomie liczby hospitalizacji mamy już zupełne odwrócenie trendu, czyli niewielkie spadki – zauważał.