Dwoje małych dzieci zginęło w płonącym samochodzie. Wydawałoby się, że musi to być ogromna tragedia dla ich matki, ale to właśnie ona została aresztowana w związku z tym „wypadkiem”. 48-letnia kobieta prawdopodobnie podpaliła samochód, w którym przebywało jej potomstwo. Tak zginęła 5-letnia Thelma i 2-letni Mikey.
Do zdarzenia doszło ok. godz. 16:00, 9 września, w hrabstwie Westmeath w środkowej Irlandii – podaje „estmeathindependent.ie”. Idący drogą pomiędzy wsiami Multyfarnham i Coole przechodzień zauważył płonące auto. Szybko zawiadomił służby, które wyciągnęły z pożaru ciało 5-letniej Thelmy oraz jej 2-letniego braciszka, który wciąż żył. Malec został przetransportowany do szpitala. Pomimo starań lekarzy, dziecka nie udało się uratować.
2-latek i 5-latka zginęli w płonącym samochodzie. Do pożaru prawdopodobnie doprowadziła matka
W aucie znajdowała się również matka dzieci! 48-letnia Lynn E. odniosła dość poważne obrażenia i została przetransportowana śmigłowcem ratunkowym do szpitala w Dublinie, gdzie spędziła ok. półtora tygodnia. Wydawało się, że kobieta była ofiarą pożaru. Śledczy odkryli jednak, że mógł być to spisek matki.
Po wyjściu ze szpitala, w środę 21 września kobieta została aresztowana pod zarzutem podwójnego zabójstwa! Jest oskarżona o zamordowanie dwójki swoich dzieci. Prawdopodobnie to ona podpaliła samochód, ale jej motywy jeszcze nie są znane policjantom.
Szokujące zdarzenie wstrząsnęło całą Irlandią. 15 września odbył się pogrzeb dwójki małych dzieci, które zmarły na skutek pożaru. Na ceremonii zjawiły się setki osób, nie tylko członkowie rodziny.
