Iga Świątek to nasz dość świeży, sportowy skarb narodowy. Tenisistka niepodzielnie króluje w rankingu kobiecego tenisa. Ale nie chodzi tylko miejsce w zestawieniu – doceniają ją zarówno fani, jak i eksperci. Nie wszędzie jednak Polka jest lubiana, ostatnimi czasy szczególnie… w Rosji. Mistrzyni jest ewidentnie nie w smak tamtejszym mediom, które przy każdej okazji próbują skrytykować Igę. Znów znalazły powód.
W zeszłym tygodniu znów mogliśmy się cieszyć zwycięstwem Igi Świątek, która wygrała turniej WTA w San Diego. W finale pokonała Donnę Vekić (6:3, 3:6, 6:0). To już jej ósmy tytuł w tym sezonie, w tym dwa wielkoszlemowe. Chorwatka nie kryła uznania dla rywalki z Polski. Po meczu stwierdziła, że „w trzecim secie grała tak, jakby była nie z tego świata”. „Udowodniła, dlaczego tak zdecydowanie prowadzi w rankingu WTA” – powiedziała Vekić.
Mimo uznania ze strony większości mediów a nawet rywalki, niektórzy nie byli skorzy do pochwał. Wręcz przeciwnie. W trakcie rozgrywki, dopatrzono się wybryku Igi Świątek. W drugim secie stojąca przy siatce Polka zrobiła tuż przed odegraniem piłki przez Vekić tzw. pajacyka, stając w rozkroku i unosząc na chwilę w górę obie ręce – pisze „Fakt”. Według przepisów, po takim incydencie sędzia może od razu przyznać punkt rywalce, ale ostatecznie i tak skończyło się wygraną tej części przez Chorwatkę.
Rosjanie zaatakowali Igę Świątek. Drwią z jej błędu w trakcie ostatniego meczu
Mimo to, niektóre media nie mogły nie wypomnieć błędu Świątek. Szczególnie skore do krytyki były te rosyjskie. „Najlepsza tenisistka na świecie rozbija rywalki brudną sztuczką?” – brzmiał tytuł artykułu rosyjskiego „Championatu”. Sam tekst również był krytyczny wobec tenisistki. Autorka zwróciła uwagę, że to nie pierwszy taki wybryk mistrzyni. Poprzednio zrobiła taki sam ruch podczas US Open i rok temu w Eastbourne. Dodała, że takie zachowanie jest określane „tańcem piątek”. W artykule załączono prześmiewczy filmik, który porównuje tenisistkę do pewnego gatunku ptaka.
Rosjanie cytują również wypowiedź amerykańskiego tenisisty Johna McEnroe. „Nie sądzę, aby to było legalne. Jest to trochę poniżej pasa” – powiedział były numer jeden tenisa, a teraz ekspert ds. tego sportu.
Zacięcie rosyjskich mediów wobec Igi Świątek może jednak nie wynikać z drobnych wpadek i błędów najlepszej tenisistki na świecie. Świątek bardzo zaangażowała się we wsparcie Ukraińców po rosyjskiej inwazji na ich kraj. W lipcu zorganizowała nawet charytatywny mecz „Iga Świątek i Przyjaciele dla Ukrainy”, w który zmierzyła się z Agnieszką Radwańską.
Po wygranej turnieju wielkoszlemowego w czerwcu Świątek powiedziała również: |Bądźcie silni. Wojna wciąż trwa”. słowa ocenzurowały rosyjskie media, zmieniając słowo „wojna”, na „wojskowa operacja specjalna” – zwraca uwagę „Fakt”.