Stołeczne zoo przyciąga turystów. Każdy ma aparat i robi zdjęcia. W sobotnie popołudnie podchmielony mężczyzna chciał zrobić sobie selfie, co jednak o mało nie skończyło się tragedią.
Zwiedzający stołeczne zoo był wyraźnie po spożyciu alkoholu, bo prawie nie mógł utrzymać równowagi. Postanowił zrobić sobie zdjęcie. Chodziło o selfie na tle wybiegu dla niedźwiedzi. Ku przerażeniu innych osób momentalnie stracił równowagę i wylądował w wodnej części wybiegu.
Metro Warszawa poinformowało, że ludzie zaczęli panikować. Świadkiem groźnej sytuacji była również pani Małgorzata. „Momentalnie uciekłam z córką. Bałam się, że zaraz niedźwiedź zje tego chłopaka”.
Po chwili przybyła straż pożarna i funkcjonariusze policji. – Po tym, jak mężczyzna wpadł do wybiegu, postanowił sobie popływać. Po wyciągnięciu z wody został przebadany przez lekarzy. Był pijany, dlatego przewieziono go na izbę wytrzeźwień” – mówi Paulina Onyszko z Komendy Rejonowej Policji Praga Północ.
Dziś miłośnik zdjęć, alkoholu i zwierząt otrzyma wezwanie celem przesłuchania. Teraz do sądu może być skierowany wniosek o ukaranie.