Magdalena Ogórek często zasypuje widzów programu „W tyle wizji” na TVP Info zaskakującymi myślami. Niedawno porównała Donalda Tuska do narodzin nazizmu w 1933 roku, a ostatnio pokusiła się o zaskakującą wypowiedź na temat dziennikarzy TVN24 i reportażu „Czarno na białym”.
W ostatni czwartek w programie „Czarno na białym” na antenie TVN24 reporterzy Grzegorz Łakomski i Dariusz Kubik opowiedzieli, w jaki sposób ludzie z kierownictwa spółek Skarbu Państwa z nadania PiS, finansowali kampanie wyborcze byłej premier Beaty Szydło i byłej rzecznik rządu Joanny Kopcińskiej do Parlamentu Europejskiego w 2019 r.
Według nich, obie polityczki dostały po 74,5 tysiąca na przeprowadzenie kampanii do Europarlamentu w 2019 roku. Za wpłatami stały 22 osoby ze spółek PKN Orlen. Doniesienia te odbiły się szerokim echem.
Do sprawy odniosła się również Magdalena Ogórek w programie „W tyle wizji”. W rozmowie ze Stanisławem Janeckim postanowiła przytoczyć historyjkę, w ramach której odpowiedziała na temat podjęty przez reporterów TVN24.
– Wyobraź sobie, że w sklepie koło telewizji codziennie kupujesz lody. I ja teraz codziennie podbiegam do ciebie i mówię „Staszku, czemu kupujesz w tym miejscu lody, bo podobno znasz właściciela”. Ty mi najpierw odpowiadasz grzecznie, że to nie ma nic wspólnego, że znasz tego właściciela, ale po prostu lubisz lody. Po tygodniu zadawania takich pytań ja cię osaczam. Staję ci przed samochodem, zaczynam ci zagradzać drogę. Myślę, że po tygodniu zaczęłabym cię irytować, prawda? Może zacząłbyś myśleć, że coś ze mną nie tak? – mówiła Ogórek.
Red. Magdalena Ogórek troszeczkę krytycznie o pracy dwóch autorów reportażu (red. Grzegorz Łakomski i red. Dariusz Kubik) pt. "Do spółki z PiS. Parakampania" o wpłatach na kampanię polityków PiS, który został wyemitowany w ramach "Czarno na białym" w TVN:
(przyspieszenie nasze) pic.twitter.com/iGeV9VvNO7
— Ogladam"Wiadomości",bo nie stać mnie na dopalacze2 (@OgladamW) November 4, 2022