Grupa mieszkańców Głowna w województwie łódzkim nie mogła doprosić się przejścia dla pieszych na jednej z ulic, dlatego sami postanowili wziąć się za tę sprawę. Nie mogąc dojść do porozumienia z władzami, samodzielnie namalowali „zebrę” na jezdni.
Od dłuższego czasu prośby mieszkańców dotyczące powstania przejścia dla pieszych na drodze krajowej nr 14 nie dawały żadnych rezultatów. W nocy 3 listopada postanowili sami wziąć się za rozwiązanie tej sprawy i ruszyli do działania.
Mieszkańcy Głowna chcieli w ten sposób udowodnić, że w danym miejscu brakuje bezpiecznego przejścia dla pieszych. Pod osłoną nocy namalowali prowizoryczne pasy i ustawili znak przejścia dla pieszych i tabliczkę z komunikatem. Na kartce wyjaśniono, dlaczego powstało przejście.
– To my, z powodu braku interwencji ze strony miasta, mimo wielu wypadków w tym miejscu, zdecydowaliśmy podjąć inicjatywę i namalować przejście dla pieszych własnoręcznie. Ludzie codziennie, zwłaszcza latem, przechodzą tutaj przez ulicę z parkingu na Wakepark. Jest to akcja od mieszkańców dla mieszkańców. Jeśli nie przyniesie zmiany, na pewno nie ostatnia. Miasto powinno być dla ludzi, a nie odwrotnie – napisali mieszkańcy na tablicy.
Następnego dnia rano służby usunęły pasy, a rzecznik łódzkiego oddziału GDDKiA stwierdził, że było to nieodpowiedzialne zachowanie. – Jest to bardzo niebezpieczne, tego absolutnie robić nie wolno, a mówi o tym artykuł 85. kodeksu do spraw wykroczeń – podkreślił w rozmowie z tvn24.pl Maciej Zalewski z łódzkiej GDDKiA.