To może być już drugi przypadek ataku hakerskiego na polski parlament, w ciągu ostatnich tygodni. W czwartek 10 listopada nastąpiła awaria sejmowej witryny internetowej. Każda próba wejścia na stronę Sejmu kończyła się niepowodzeniem – pisze „Super Express”. Podobna sytuacja miała miejsce w październiku, kiedy przestała działać strona internetowa Senatu. Marszałek Tomasz Grodzki mówił wówczas o „silnym ataku hakerskim”.
„Strona nie może zostać wyświetlona, ponieważ nie udało się potwierdzić autentyczności otrzymanych danych” – taki komunikat zobaczył każdy, kto w czwartek rano próbował wejść na stronę internetową niższej izby polskiego parlamentu. Rano 10 listopada niemożliwe było zapoznanie się z aktualnościami. Problem został już rozwiązany, ale nie wiadomo jeszcze oficjalnie, co spowodowało awarię.
Strona internetowa Sejmu przestała działać. To kolejny atak hakerów?
Media podejrzewają, iż mógł to być atak hakerów – niewykluczone, że rosyjskich. Kilka tygodni temu podobny los spotkał stronę internetową wyższej izby polskiego parlamentu – Senatu. Co ciekawe, awaria nastąpiła na dzień po tym, jak Senat przyjął uchwałę, uznającą rosyjskie władze za reżim terrorystyczny. Marszałek Tomasz Grodzki informował wówczas, że o „silnym ataku hakerskim”.
„Proszę państwa, nie wiem, czy to jest wynik naszej wczorajszej uchwały, czy tylko koincydencja, ale od około 40 minut trwa silny atak hakerski na nasze serwery” – przekazał marszałek Senatu.
Wkrótce awarię udało się naprawić, a strona Senatu zaczęła działać ponownie.