Im mniej mniejszych partii w Sejmie, tym więcej „darmowych” mandatów dla wielkich – takich jak PiS. Dlatego mogą powstać nowe koalicje, aby temu zapobiec. Polskie Stronnictwo Ludowe mimo stosunkowo młodego i charyzmatycznego lidera, jakim jest Władysław Kosiniak Kamysz nie radzi sobie dobrze na sondażowym polu bitwy. Kto wie, czy Koalicja Polska w ogóle weszłaby do Sejmu, gdyby nie dodatkowe poparcie wywalczone przez ruch Pawła Kukiza Kukiz’15, który wszedł w skład tej koalicji. Jest jednak nadzieja na odbicie się od dna. Tą nadzieję PSL najwyraźniej upatruje w Agrounii Michała Kołodziejczaka.
Czy dojdzie do potężnej koalicji wszystkich polskich partii rolniczych? Według ustaleń „Super Expressu” – Polskie Stronnictwo Ludowe będzie prowadziło rozmowy z dość świeżą formacją na polskiej scenie politycznej, Agrounią. To partia prowadzona przez Michała Kołodziejczaka – okrzykniętego przez dziennikarzy „młodym Lepperem”. Kołodziejczak już w wakacje zadeklarował chęć wzięcia udziału w nadchodzących wyborach parlamentarnych. Ale czy sama Agrounia ma szanse coś ugrać? Na tych domniemanych wątpliwościach mogą skorzystać Ludowcy, którzy także balansują na granicy progu wyborczego.
Agrounia i PSL razem do wyborów? „Jak w Racławicach, stanę z każdym”
Według sondażu Kantar z 15 listopada Agrounia może liczyć na 1 proc. poparcia. PSL natomiast wisi nad krawędzią progu wyborczego, gdyż w ankiecie głos na Ludowców zadeklarowało jedynie 5 proc. respondentów. Wiadomo, że w koalicjach głosy nie sumują się – części wyborców mógłby się nie spodobać taki sojusz. Ale – być może – obie partie razem mogą mieć „wszystko”.
„Na pewno będziemy się spotykać i rozmowy będą, ale nie ma co jeszcze dzielić skóry na niedźwiedziu. Ale on [Michał Kołodziejczak – przyp. red.] wydaje się uczciwym człowiekiem” – powiedział Miłosz Motyka, rzecznik PSL-u, cytowany przez „SE”.
„Jestem w stanie współpracować z różnymi środowiskami, które uważają, że tak dalej być nie może i że w Polsce jest do załatwienia wiele spraw ponad naturalnymi podziałami. A już w sprawach dotyczących bezpieczeństwa Polski – tak jak w Racławicach – stanę z każdym. W sytuacji wyższej konieczności, jakimi są wojna i kryzys, nie ma różnic – trzeba zademonstrować jedność. A jak ta współpraca będzie wyglądała w przyszłości i jaki będzie miała zakres, to zobaczymy. Warunek jest jeden – notoryczne ataki działaczy PSL na Agrounię w terenie muszą się zakończyć raz na zawsze. Tu PSL musi się ocknąć” – mówił z kolei „Super Expressowi” lider Agrounii.