Po odzyskaniu Chersonia dla Ukraińców – po 8 latach okupacji półwyspu – otworzyła się droga na Krym! Ukraińcy korzystają z nowej bazy wypadowej na prawym brzegu Dniepru i już zaczęli atakować zajęty przez Rosjan półwysep. Kiedy we wtorkowy wieczór oglądaliśmy mecz Polska-Meksyk, na Krymie rozległy się strzały. To rosyjska obrona przeciwlotnicze pruła do ukraiński dronów, nadleciały nad anektowane w 2014 roku terytorium. Ukraińcy twierdzą, że Krym uda się odbić jeszcze w tym roku.
Kto by pomyślał kilka lat temu, że taki scenariusz jest możliwy. Czyżby Władimira Putina czekał ostateczny cios tej wojny? Odbicie anektowanego i włączonego do Federacji Rosyjskiej w 2014 roku Krymu przez Ukraińców odbiłoby się dla Kremlu potężnym uszczerbkiem na wizerunku.
Oprócz ataku rakietowego na rosyjską bazę lotniczą na Krymie, od początku wojny półwysep pozostaje w miarę spokojnym miejscem, ale to już przeszłość. We wtorkowy wieczór na Krymie miał miejsce nalot ukraińskich dronów. W Sewastopolu i Eupatorii rozległy się wystrzały rosyjskiej broni przeciwlotniczej. Ukraiński atak potwierdził gubernator okupowanego przez Rosjan terytorium. „Miał miejsce atak dronów” – powiedział Michaił Razwozajew. Jeśli wierzyć jego słowom, Rosjanom udało się zestrzelić dwa ukraińskie drony.
Ukraiński nalot na Krym. Nad półwyspem rozległy się strzały. Ukraińcy chcą odbić Krym jeszcze w tym roku
„Gdy nadszedł wieczór, na okupowanym Krymie ponownie doszło do wystrzałów – drony zostały zauważone na niebie nad Sewastopolem i koło Eupatorii. Rosyjscy okupanci otworzyli ciężki ogień z obrony przeciwlotniczej” – napisał z kolei na Telegramie szef Medżlisu Tatarów Krymskich Refat Czubarow, cytowany przez agencję „Ukrinform”.
Ukraińcy są w kwestii Krymu bardzo optymistyczni. Zakładają nawet scenariusz zdobycia Krymu do końca tego roku. Półwysep miałby wrócić do macierzy jeszcze w grudniu 2022. „To tylko kwestia czasu i oczywiście chcielibyśmy zrobić to wcześniej, a nie później” – mówił w wywiadzie dla brytyjskiej stacji „Sky News” ukraiński wiceminister obrony Wołodymyr Hawryło.
Co ciekawe, w tym samym wywiadzie Hawryło stwierdził tajemniczo, że wewnątrz Rosji będzie miał miejsce „czarny łabędź” – czyli wydarzenie niemożliwe do przewidzenia. W tym kontekście takie, które umożliwi Ukraińcom zajęcie Krymu. „Myślę, że Rosja może stanąć w obliczu 'czarnego łabędzia’ w swoim kraju, wewnątrz Rosji i to może przyczynić się do naszego sukcesu z Krymem” – stwierdził wiceminister obrony Ukrainy.