W ostatni poniedziałek pacjentka Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych „Dziekanka” w Gnieźnie uciekła z placówki. 27-latka skorzystała na nieuwadze personelu. Finał poszukiwań był najbardziej tragiczny z możliwych.
27-letnia mieszkanka Inowrocławia trafiła do szpitala w Gnieźnie na skutek poważnych zaburzeń. Serwis Gniezno24.pl informuje, że do zgłoszenia jej zaginięcia doszło w poniedziałek 21 listopada.
Od razu rozpoczęły się poszukiwania kobiety, które zakończyły się tego samego dnia około godziny 20:00. Dziennikarze piszą, że prawdopodobnie przeszła kilkaset metrów, a jej ciało znaleziono niedaleko bloków przy ulicy Orzeszkowej.
Na ciele kobiety znaleziono rany cięte. Służby rozpoczęły ratowanie jej życia i dzięki ich wysiłkom, udało się przywrócić jej funkcje życiowe. Natychmiast przewieziono ją do szpitala, gdzie podjęto dalszą walkę o przywrócenie jej zdrowia.
Niestety, we wtorek kobieta zmarła. Teraz planowana jest sekcja zwłok kobiety. „Oddział 18 to oddział leczenia nerwic. Jest tam mało personelu, nie ma tam lekarza, a psychologowie. Prędzej czy później musiało dojść do tragedii” – piszą lokalne media.