Na przejściach dla pieszych niekiedy niestety dochodzi do bardzo groźnych sytuacji. Przykładem jest incydent z Poznania, gdzie kierowca niemal przejechał ojca idącego z córką. Bulwersujący jest fakt, że kierowca nie został ukarany mandatem.
O sprawie dowiedział się serwis ePoznań od jednej z czytelniczek. Okazało się, że zgłoszenia dokonała żona i matka osób, które o mały włos nie zostały przejechane przez samochód na przejściu dla pieszych.
Całe zdarzenie zostało zarejestrowane przez innego kierowcę, który zatrzymał się przed pasami. – Policja wystąpiła do niego z wnioskiem o wskazanie kierowcy, ale ten odmówił. Nie podał, kto siedział wtedy za kierownicą. I w związku z tym mandat w wysokości 2500 złotych nałożono na właściciela samochodu. Kierowca nie poniósł konsekwencji. Dla policji to koniec sprawy – tłumaczy pani Dominika.
Dzięki nagraniu, które następnie zostało przekazane na policję, mundurowi zdołało ustalić właściciela busa, który o mały włos nie doprowadził do tragedii. Rozwój całej sprawy jest jednak co najmniej zaskakujący.
Co najbardziej bulwersujące, sprawa została umorzona przez policję na skutek faktu, że właściciel samochodu nie chciał podawać nazwiska kierującego. Oprócz mandatu, nie poniósł on żadnych konsekwencji.