Sąd w Olsztynie wydał wyrok w sprawie dwóch mężczyzn, którzy skatowali innego mężczyznę z powodu rzekomego niewłaściwego rozliczenia się przez niego z kwoty 50 złotych. Chodziło o ok. 25 złotych reszty. 21-letni Sylwester S. i 23-letni Łukasz B. bili 45-letniego Tomasza Mikucia aż ten zmarł. Jego katorga trwała przez kilka godzin w jego własnym mieszkaniu.
Olsztyński sąd wydał wyrok w sprawie 21-letniego Sylwestra S. oraz 23-letniego Łukasza B. z Dobrego Miasta w woj. warmińsko-mazurskim, którzy doprowadzili do śmierci 45-letniego Tomasza Mikucia. Skazani przyszli do mieszkania mężczyzny, aby wyrównać rachunki. „Chodziło o drobne nieporozumienia finansowe” – powiedział „Faktowi” znajomy zamordowanego mężczyzny, który mieszka w kamienicy obok. Chodziło o resztę z 50 złotych.
Dramat 45-latka trwał przez pół nocy. Kilka godzin sprawcy znęcali się nad nim, dodatkowo demolując jego mieszkanie. Lokal wyglądał, jakby w środku przeszła trąba powietrzna. Pomieszczenia w mieszkaniu były doszczętnie zdemolowane. Napastnicy wyrwali w kuchni zlew a drzwi do lokalu wyrwali z zawiasów!
Koszmar na Mazurach. Dwóch dwudziestokilkulatków skatowało mężczyznę na śmierć z powodu 25 złotych
Najbardziej zmasakrowany był jednak sam 45-latek, który nie miał już niemal twarzy. Sylwester S. i Łukasz B. połamali mu wszystkie żebra i doprowadzili do przebicia płuca. Plecy Tomasza Mikucia były całe posinione. „Oskarżeni z dużą siłą kopali pokrzywdzonego m.in. w tułów, powodując u niego poważne obrażenia, a następnie pozostawili bez żadnej pomocy” – powiedział sędzia Adam Barczak, który w swoim orzeczeniu był bezlitosny dla sprawców mordu.
Martwego mężczyznę znaleziono w progu jego mieszkania, kiedy sprawcy zdążyli się już ulotnić. Mimo iż w tej samej kamienicy mieszka jeszcze 6 rodzin, przez pół nocy nikt nie przyszedł z pomocą katowanemu 45-latkowi. Nie powiadomiono nawet policji.
Zdaniem sądu sprawcy brutalnego pobicia musieli być świadomi, że tak drastyczne postępowanie musiało doprowadzić do śmierci poszkodowanego. Olsztyński sąd skazał Sylwestra S. na 25 lat pozbawienia wolności. Taki sam wyrok otrzymał Łukasz B. To jednak jeszcze nie koniec sądowej batalii – wyrok jest nieprawomocny.
