Grupa głośnych turystów przechadzała się po zoo, nie przejmując się samopoczuciem mieszkających tam zwierząt. W pewnym momencie ktoś rzucił nawet butelkę do zagrody z ogromnym szympansem! Bezkarność złośliwych odwiedzających nie trwała długo, bo szympans nie zamierzał zostawić tego bez odpowiedzi. Zemstę człekokształtnego zwierzęcia została zarejestrowana na nagraniu, które trafiło do sieci.
Sądząc po odgłosach, słyszalnych w nagraniu, trudno wywnioskować… po której właściwie stronie ogrodzenia znajdowały się atrakcje zoologiczne. Wideo zostało zarejestrowane w Changsha Ecological Zoo w Chinach i szybko stało się viralowe z powodu reakcji mieszkającej tam małpy na zaczepki nieznośnych turystów.
Tego dnia ogromny szympans przeżywał prawdziwe oblężenie swojej zagrody – pisze amerykański dziennik „New York Post”. Turyści tłumnie przechodzili obok jego terytorium, bynajmniej nie podziwiając w ciszy namiastki dzikiej przyrody. Wręcz przeciwnie – w nagraniu widać, że są tam tłumy bardzo głośnych turystów. Część odwiedzających chińskie zoo nie ograniczyła się jedynie do prześmiewczego naśladowania odgłosów szympansa, ale postanowiło „dla zabawy” porzucać w małpę butelkami…
Rozszalały tłum rzucał butelki do zagrody szympansa. Potężny samiec bardzo szybko się zemścił
Gdyby nie solidne ogrodzenie, zapewne ochota na wpienianie potężnego samca byłaby mniejsza. Małpa poradziła sobie jednak z tłumem nawet bez forsowania zapory. W pewnym momencie szympans chwycił rzuconą do jego zagrody – częściowo zapełnioną płynem – butelkę i z dużą siłą cisnął nią w stronę głośnego tłumu!
Butelka trafiła prosto w obiektyw nagrywającej całe zdarzenie dziewczyny, a następnie w jej głowę. Żarty szybko się skończyły, bo okazało się, że butelka przecięła trafionej turystce łuk brwiowy! Konieczne było udzielenie jej pomocy medycznej.
Komentujący nagranie nie szczędzili ostrych słów. Nie wobec szympansa, ale wobec dzikiego tłumu, ochoczo prowokującego zwierzę, które w końcu nie wytrzymało i postanowiło się zemścić. Jeden z nich zasugerował, aby następny razem sami wbiegli na wybieg, a nie ciskali tam butelkami z bezpiecznej odległości.
Władze zoo przekazały, że incydent zostanie zbadany. Być może nad zagrodą zostaną zainstalowane dodatkowe zabezpieczenia, aby chroniły… szympansy przed ludźmi.