Kraków polskim Meksykiem? To co wydarzyło się w byłej stolicy naszego kraju nie mieści się w głowie! W poniedziałek 6 lutego przy jednym ze skrzyżowań w mieście doszło do strzelaniny! Przyczyną było zdarzenie drogowe. Emocje dwóch kłócących się mężczyzn sięgnęły zenitu, aż w końcu sięgnęli po broń i zaczęli wymianę ognia! Nie wiadomo, czy doszło do użycia prawdziwej broni palnej – mogły być to jedynie pistolety hukowe. Krakowska policja poszukuje obu mężczyzn.
Do niecodziennego zdarzenia doszło w Krakowie, na skrzyżowaniu alei Pokoju i ulicy Francesco Nullo – podaje RMF FM. W pierwszej połowie dnia – w poniedziałek 6 lutego – doszło tam do zdarzenia drogowego, niegroźnej stłuczki, która jednak doprowadziła do niebezpiecznego konfliktu pomiędzy dwoma kierowcami.
W Krakowie doszło do strzelaniny! Dwóch uczestników kolizji drogowej ostrzeliwało się w biały dzień
Wydawałoby się, że w warunkach polskich maksimum do czego może dojść w takiej sytuacji to wymiana ciosów wręcz lub – ewentualnie – użycie broni białej lub ciężkich narzędzi. Tymczasem jeden z szoferów poirytowany zachowaniem współuczestnika kolizji sięgnął po broń! Co najdziwniejsze… drugi kierowca również dysponował pistoletem! W takim wypadku nie mogło skończyć się inaczej, niż tylko strzelaniną – w biały dzień, w środku miasta.
Na szczęście nikt nie ucierpiał w wyniku konfliktu pomiędzy dwoma nadgorliwymi mężczyznami. Wiadomo, że strzały rzeczywiście padły, ale zdaniem lokalnych policjantów obaj kierowcy najprawdopodobniej dysponowali nie prawdziwą bronią palną, a jedynie hukowymi „straszakami”.
Po tej hukowej bitwie panowie wsiedli do swoich aut i rozjechali się – każdy w swoim kierunku. To jednak nie koniec sprawy, gdyż krakowska policja ma z nimi do porozmawiania. Rozpoczęły się poszukiwania obu mężczyzn.