Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze umorzył postępowanie w sprawie 16-latki, która w grudniu 2016 roku miała znieważyć szefową resortu edukacji Annę Zalewską. Choć orzeczenie w tej sprawie zapadło 17 lipca, to dopiero teraz zostało upublicznione.
Do incydentu doszło w czasie wizyty Zalewskiej w Karkonoskiej Państwowej Szkole Wyższej, w której spotkała się z samorządowcami. W tym czasie na zewnątrz odbywała się demonstracja przeciw reformie edukacji zorganizowana przez Komitet Obrony Demokracji. Gdy minister opuszczała budynek szkoły, doszło do szamotaniny demonstrantów z będącymi po cywilnemu policjantami. Zgromadzeni skandowali w kierunku minister słowo „sucz”. Wśród zatrzymanych przez interweniującą policję znalazła się także 16-letnia Natalia S. Dziewczyna usłyszała zarzut znieważenia funkcjonariusza publicznego w osobie minister edukacji narodowej poprzez użycie słowa powszechnie uznanego za obelżywe.
Sprawa nastolatki trafiła do Wydziału Rodzinnego i Nieletnich Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze. Ten orzekł, że Natalia S. jest winna popełnienia czynu, ale odstąpił od jej ukarania. Jako powód podał, że poniosła ona już wystarczające konsekwencje swojego zachowania. W szkole obniżono dziewczynie ocenę z zachowania, a rodzina miała dopilnować, aby nastolatka nie uczestniczyła w żadnych zgromadzeniach o charakterze politycznym.
Z orzeczeniem nie zgodził się obrońca Natalii S., który wniósł apelację do sądu wyższej instancji. Ten wydany wyrok uchylił, a postępowanie umorzył.
– Sąd odwoławczy stwierdził między innymi, że słowo „sucz” występuje rzadko, w związku z czym wątpliwym jest uznanie, że stanowi ono słowo powszechnie uznane za obelżywe – podkreślił rzecznik jeleniogórskiej prokuratury Tomasz Czułowski.
Ponadto, jak zauważył rzecznik, słowo „sucz” na miejscu zdarzenia było wypowiadane wiele razy i przez różne osoby. Nie można więc jednoznacznie stwierdzić, że padło ze strony nastolatki.