Uczennice padają ofiarą masowych otruć na terenie szkół w Iranie – alarmuje Center for Human Rights in Iran (CHRI), irańska organizacja, zajmująca się ochroną praw człowieka. Od listopada 2022 roku już ok. 400 dziewcząt trafiło do szpitali w związku z atakami z użyciem trujących gazów. Ataki mają miejsce jedynie w szkołach dla dziewcząt. Zdaniem irańskiej organizacji praw człowieka to zorganizowana akcja przeciwników jakiejkolwiek edukacji dla kobiet.
Według Center for Human Rights in Iran (CHRI) od listopada ubiegłego roku do szpitali w Iranie trafiło już ok. 400 dziewcząt – wszystkie zostały otrute gazem. Ponadto wszystkie przypadki otrucia miały miejsce w szkołach, do których uczęszczają wyłącznie młode dziewczyny. Organizacja wylicza – jak do tej pory – 30 placówek, w których doszło do rozpylenia trujących gazów. Uczennice, które padły ofiarą ataków, skarżą się m.in. na mdłości, kołatanie serca i omdlenia – donosi „Time”.
Horror irańskich kobiet trwa. 400 uczennic perskich szkół trafiło do szpitali, jedna nie żyje
Nie zawsze jednak kończy się „tylko” na wizycie w szpitalu. W wyniku jednego z takich ataków zmarła 11-letnia Fateme Rezaei.
Według organizacji CHRI ataki są sprawką fundamentalistów islamskich, którzy sprzeciwiają się edukowaniu dziewcząt w szkołach. Poprzez rozpylanie gazu w placówkach edukacyjnych chcą sterroryzować młode kobiety, a na administracji szkół wymusić zamknięcie placówek. Do zbadania sprawy wezwały reżim w Teheranie m.in. Stany Zjednoczone. Perskie władzy obiecały przeprowadzić śledztwo ws. tajemniczych zatruć. Prezydent Iranu Ebrahim Raisi zlecił to szefowi tamtejszego MSW Ahmadowi Wahidiemu.