W piątek odbył się na warszawskich Powązkach pogrzeb generała brygady Zbigniewa Ścibor-Rylskiego, ps. „Motyl”, który był w ostatnich latach najwyższym rangą żyjącym dowódcą powstania warszawskiego. Na uroczystości pożegnania weterana nie było prawie żadnego z przedstawicieli obecnych władz państwowych. Rząd reprezentował jedynie szef gabinetu politycznego premiera Marek Suski.
Obecni byli za to politycy opozycji, w tym między innymi: Rafał Trzaskowski, wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska i wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz. W ceremonii uczestniczył też były prezydent Bronisław Komorowski, prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, która zaprezentowała po mszy pogrzebowej sylwetkę i dokonania zmarłego generała, oraz dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego Jan Ołdakowski.
Nieobecność na pogrzebie gen. Zbigniewa Ścibor-Rylskiego władz państwowych, których przedstawiciele na co dzień deklarują swoją pamięć o powstaniu warszawskim i uznanie dla zasług jego bohaterów, oburzyła internautów.
„Prezydent Duda i premier Morawiecki pamiętają, a raczej udają, że pamiętają o Powstańcach Warszawskich tylko 1 sierpnia. Dzisiaj na pogrzebie generała Zbigniewa Ścibora-Rylskiego nie było prezydenta i premiera. Napisać wstyd i hańba, to nic nie napisać”, skomentował na Twitterze Robert Pisarzowski nieobecność na Powązkach najwyższych rangą urzędników państwowych. „Szanowni Państwo, czy na pogrzebie GENERAŁA BRYGADY Wojska Polskiego i sekretarza Kapituły Orderu Wojennego Virtuti Militari, gen. Zbigniewa Ścibora-Rylskiego pojawił się jakikolwiek przedstawiciel ministerstwa?”, spytał na twitterowym profilu MON Łukasz Maziewski.
Zbigniew Ścibor-Rylski urodził się 10 marca 1917 roku w Browkach w obwodzie żytomierskim – obecnie Ukraina – w rodzinie szlacheckiej herbu Ostoja. Był żołnierzem Samodzielnej Grupy Operacyjnej „Polesie” gen. Franciszka Kleeberga, Armii Krajowej i uczestnikiem powstania warszawskiego.
Przez całe życie angażował się w kultywowanie pamięci o odwadze i niezłomności powstańców. Jeszcze w PRL, w 1984 roku, został jednym z członków Obywatelskiego Komitetu Obchodów 40. Rocznicy Powstania Warszawskiego. Należał też do grupy inicjatywnej utworzenia Muzeum Powstania Warszawskiego, a następnie był w Radzie Honorowej Budowy Muzeum Powstania Warszawskiego. W 1990 roku został prezesem Związku Powstańców Warszawskich. Był również sekretarzem Kapituły Orderu Wojennego Virtuti Militari. Otrzymał liczne odznaczenia, między innymi Krzyż Wojenny Virtuti Militari, Krzyż Walecznych i Krzyż Komandorski z Gwiazdą „Polonia Restituta”.
Gen. Zbigniew Ścibor-Rylski zmarł 3 sierpnia w wieku 101 lat. W tym roku po raz pierwszy, ze względu na zły stan zdrowia, nie uczestniczył w obchodach rocznicy wybuchu powstania warszawskiego. Przed rokiem wygłosił poruszające pożegnalne przemówienie. – Żegnam was, na pewno jest to moje ostatnie spotkanie z wami. Sto lat to wielkie przeżycie. To wielka, największa, jaką człowiek może otrzymać od Boga, radość – powiedział wtedy uczestnikom uroczystości na Placu Wolności przed Muzeum Powstania Warszawskiego.
Prezydent Duda i premier Morawiecki pamiętają a raczej udają, że pamiętają o Powstańcach Warszawskich tylko 1 sierpnia. Dzisiaj na pogrzebie generała Zbigniewa Ścibora-Rylskiego nie było prezydenta i premiera. Napisać wstyd i hańba to nic nie napisać. pic.twitter.com/RdLQlhfxt0
— Robert Pisarzowski (@RPisarzowski) August 10, 2018
.@MON_GOV_PL
Szanowni Państwo, czy na pogrzebie GENERAŁA BRYGADY Wojska Polskiego i sekretarza Kapituły Orderu Wojennego Virtuti Militari, gen. Zbigniewa Ścibora-Rylskiego pojawił się jakikolwiek przedstawiciel ministerstwa?— Łukasz Maziewski (@jodynaa) August 10, 2018