To mogło skończyć się ogromną tragedią! Kierowca włoskiego autokaru dwupiętrowego uderzył w tył zestawu ciężarowego, którym przewożono… materiały wybuchowe! Zdarzenie miało miejsce na śląskim odcinku autostrady A4. Po przybyciu na miejsce policji, od razu ustalono przyczynę kolizji. Kierowca był nieco „rozkojarzony” – podaje „Polsat News”.
Do zdarzenia doszło w miniony piątek na autostradzie A4 w Rudzie Śląskiej – odcinek drogi na wysokości MOP Wirek. Tego dnia podróżował tamtędy z Krakowa włoski, piętrowy autokar, którym podróżowało 80 osób oraz jeden kierowca. Po pokonaniu 100 km pojazd uderzył prawym przodem w tył naczepy zestawu ciężarowego. Przerażający okazał się fakt, iż ciężarówka przewoziła materiały wybuchowe.
Według Inspekcji Transportu Drogowego zagrożenia udało się na szczęście uniknąć, dzięki małej różnicy prędkości pojazdów – autokar jechał nieznacznie szybciej, niż zestaw. Jak podaje „Polsat News” – w następstwie groźnej kolizji nikomu nic się nie stało. Uderzenie przednią częścią autokaru w tył przyczepy spowodowało jednak na tyle duże szkody autobusu, iż nie był on w stanie kontynuować jazdy po autostradzie. Autokar został odholowany.
Uderzonym zestawem ciężarowym zajęli się strażacy, którzy zabezpieczyli znajdujące się w nim materiały niebezpieczne.
O włos od tragedii. Na autostradzie A4 autokar uderzył w ciężarówkę, przewożącą materiały wybuchowe
Policja zbadała stan trzeźwości zarówno kierowcy ciężarówki, jak i kierowcy autokaru. Badanie od razu wskazało prawdopodobną przyczynę kolizji. Włoch, kierujący autokarem, miał w wydychanym powietrzy trochę ponad 0,4 promila alkoholu.
„Zebrane przez funkcjonariuszy dowody dają prawo przypuszczać, że to kierowca autokaru jest sprawcą kolizji, do której przyczynił się w głównej mierze jego stan psychofizyczny – niewyspanie i wypity poprzedniego dnia alkohol” – poinformował Wojewódzki Inspektorat Transportu Drogowego w Katowicach.
Pasażerowie rozbitego autokaru kontynuowali dalszą podróż innym, wynajętym od polskiego przewoźnika autobusem.