Do makabrycznego znaleziska doszło na Podhalu. Przypadkowy spacerowicz podczas sobotniego spaceru dostrzegł sześć martwych lisów, które leżały obok plastikowej siatki. Zwierzęta miały na ciele wiele ran postrzałowych.
Makabryczne znalezisko miało miejsce na jednej z podhalańskich tras. Martwe zwierzęta znajdowały się na zalesionym terenie pomiędzy drzewami. Przypadkowy przechodzień chwycił za telefon, zrobił zdjęcie i przesłał do lokalnego portalu Podhale24.pl.
– Jest tam sześć lisów i jeszcze coś schowane w niebieskim worku, przy którym leżą. Przypuszczam, że w worku też są schowane jakieś martwe zwierzęta – napisał czytelnik w wiadomości przesłanej do redakcji.
Mężczyzna napisał, że ciała zwierząt były kompletne, ale było widać na nich liczne rany postrzałowe. Nie było jednak wiadomo, od jak dawna tam leżały i czy lisy padły ofiarą kłusowników czy też pochodziły z jakiejś hodowli.
Lokalne władze dowiedziały się już o sprawie i niebawem będą interweniować. „Do mnie jeszcze nic nie dotarło, ale podejmiemy interwencję i zajmiemy się sprawą” – deklaruje wicewójt gminy Raba Wyżna Rafał Grygorowicz na łamach portalu.