Dramatyczne sceny w szkole podstawowej na Dolnym Śląsku. Nauczycielka została uderzona przez uczennicę z taką siłą, że potrzebna była interwencja karetki pogotowia! Kobieta po ciosie straciła przytomność. Co szokujące, dziewczynka, która poturbowała nauczycielkę jest uczennicą młodszych klas podstawówki i ma orzeczenie o niepełnosprawności.
Do zdarzenia doszło w piątek 17 marca w szkole podstawowej w Głogowie – informuje „Gazeta Wrocławska”. Uczennica młodszej klasy podstawówki uderzyły jedną z nauczycielek z taką siłą, iż kobieta zasłabła i straciła przytomność. Na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe oraz patrol policji. Dla nauczycielki sytuacja skończyła się zwolnieniem lekarskim, natomiast uczennicą – na wniosek policjantów – zajmie się sąd rodzinny.
Jak zwraca uwagę „Gazeta Wrocławska” – sprawa jest bardziej skomplikowana, niż się wydaje. Nauczycielkę zaatakowała dziewczynka, która posiada orzeczenie o niepełnosprawności. Oznacza to, że uczennica mogła w inny sposób odbierać to, co dzieje się wokół niej, niż pozostałe dzieci.
„To bardzo delikatna sprawa” – przyznaje dyrektorka placówki, cytowana przez „Gazetę Wrocławską”. „Jeszcze tego samego dnia rozmawialiśmy o zdarzeniu z rodzicami dziewczynki. Zapewniam, że pozostałe dzieci czują się bezpiecznie i nie mają powodów do obaw.”
„Musimy teraz zadbać o dobry stan psychiczny i uczniów, ale i nauczycieli, bo jest to bardzo ważne. Przecież każdy z nas chce się czuć bezpiecznie w swoim miejscu pracy” – dodaje dyrektorka szkoły w Głogowie.
Szokujące sceny w głogowskiej podstawówce. Nauczycielka straciła przytomność po ciosie uczennicy
Zdania są podzielone wśród osób komentujących sprawę. Jedni od razu ocenili, iż zachowanie dziewczynki jest efektem „bezstresowego wychowania”, czy też jego braku. Inni zaś podeszli do sytuacji na chłodno, biorąc pod uwagę fakt, iż uczennica posiada orzeczenie o niepełnosprawności, co niekoniecznie musi się wiązać z dysfunkcjami natury fizycznej, ale także psychicznej.
„’Dziecko z orzeczeniem’ może mieć autyzm, zespół asbergera itd. Dziecko z taką przypadłością inaczej odbiera otoczenie czy zagrożenia, wiem to z własnego doświadczenia. To nie jest wina rodzica, który robi wszystko dla swojego dziecka, zapewnia mu terapię, załatwia orzeczenie i kieruje do odpowiedniej placówki w której takie dziecko powinno mieć zapewnione odpowiednie warunki i opiekę” – napisała jedna z internautek.