Rodzina 84-letniej kobiety dokonała makabrycznego odkrycia. Kiedy przyszli do jej mieszkania, zastali ją nieprzytomną. Okazało się, że kobieta nie żyje. Na miejscu interweniowała Straż Pożarna, jednak kobieta nie zginęła od pożaru. Jak podaje „Super Express” – policyjni śledczy wykluczyli również udział osób trzecich w zgonie 84-latki. Przyczyna śmierci pozostaje na razie tajemnicą.
Do makabrycznego odkrycia doszło w środę 22 marca w Podgórskiej Woli pod Tarnowem. Do mieszkania 84-letniej kobiety udali się członkowie jej rodziny. Na miejscu przeżyli szok. 84-latka leżała w mieszkaniu nieprzytomna. Okazało się, że już nie żyje. Na dodatek, po wejściu do lokalu wewnątrz pojawiły się płomienie! Konieczna była interwencja straży pożarnej.
Koszmar w Podgórskiej Woli. Bliscy znaleźli w mieszkaniu zwłoki swojej 84-letniej krewnej
Asp. szt. Paweł Klimek, rzecznik tarnowskiej policji, przekazał w rozmowie z „SE”, że na tym etapie śledztwa wykluczono zgon 84-latki z powodu pożaru. Ogień pojawił się dopiero po wejściu do mieszkania bliskich zmarłej kobiety. Śledczy wykluczyli również scenariusz udziału osób trzecich. To jednak tylko wstępne ustalenia, które zostaną potwierdzone dopiero na dalszym etapie dochodzenia.
Przyczyna zgonu starszej kobiety pozostaje więc na ten moment tajemnicą. Śledczy poznają powód śmierci dopiero po przeprowadzeniu sekcji zwłok. Pojawiły się jednak przypuszczenia, że kobieta mogła zatruć się tlenkiem węgla (tzw. czadem) albo doszło do zatrucia inną, szkodliwą substancją.