Dała córce pograć na telefonie. 5-latka zamówiła 10 motocykli i małe auto!

5-latka zrobiła zakupy telefonem matki. Zamówiła 10 motocykli, małe autko i 10 par butów
fot. Pixabay

Bilans pozwolenia 5-latce na zabawę telefonem okazał się dla jej mamy przeraźliwie kosztowny. Mieszkanka Stanów Zjednoczonych dała córce swój smartfon, aby mogła na nim pograć w gry. Dziewczynka wcale jednak nie zamierzała bawić się w wirtualnym świecie, ale zafundować sobie „kilka” drogich, fizycznych zabawek. Wykorzystując nieuwagę matki, weszła w aplikację Amazona i kupiła 10 dziecięcych motocykli, 10 par butów oraz małe auto!

REKLAMA

Malutka Lila z Massachusetts w Stanach Zjednoczonych narobiła swojej mamie mnóstwo kłopotów. Podczas jazdy samochodem 5-latka zapytała, czy może skorzystać z jej telefonu. Jej matka – Jessica – nie była w ogóle zdziwiona prośbą córki. Wiedziała, że dziewczynka uwielbia korzystać z zainstalowanych na smartfonie gier.

Niestety – sprytnej 5-latce wcale nie chodziło o gry. Najwidoczniej te już jej się znudziły i postanowiła solidnie zabezpieczyć swoją przyszłość, jeśli chodzi o realne zabawki. Dziewczynka weszła na aplikację Amazon – zainstalowaną w smartfonie matki – i bez jej wiedzy dokonała dużych zakupów.

5-latka dorwała się do telefonu matki i zrobiła duże zakupy. Zamówiła 10 motocykli, małego jeepa i 10 par butów

Jessica wcale by się o tym nie dowiedziała, gdyby nie nocny telefon z Amazona. O 2 w nocy zadzwonił do niej człowiek, który poinformował o realizacji zamówienia. Pomyślała, że jej konto zostało zhakowane, bo sama przecież niczego nie zamawiała. Kiedy weszła na swoje konto w sklepie internetowym, zobaczyła rachunek… na 3,9 tys. dolarów! „Jej” zakupy obejmowały 10 małych, dziecięcych motocykli w kolorach różowym i niebieskim, 10 par butów oraz dziecięcy jeep.

REKLAMA

Lila zakupiła przedmioty u dwóch sprzedawców. Jeden nie zdążył wysłać towaru, więc Jessica szybko anulowała zamówienie. Trudniej było w przypadku drugiego sprzedawcy. Ten wysłał przedmioty niezwłocznie po zamówieniu – dotarły do domu kobiety następnego dnia. Było to pięć motocykli oraz małe autko. Na szczęście ostatecznie mama Lili nie musiała ponosić kosztów jej zabawy z telefonem. Przedmioty zostały odesłane a pieniądze zwrócone.

Okazuje się, że to nie pierwszy taki wybryk 5-latki. Lila to prawdziwa zakupoholiczka! Jej mama zdradziła mediom, że wcześniej potajemnie zakupiła w internecie paczkę błyszczyków, które postanowiła sprezentować sobie na Boże Narodzenie. Ani wtedy, ani teraz – jak twierdzi Jessica – Lila nie okazała skruchy. Chciała mieć te przedmioty i je dostała. Jednocześnie kobieta zapewnia, że wraz z partnerem rozmawiają z dziewczynką o wartości pieniądza i potajemnych zakupach.

Podziel się: