W Kołobrzegu doszło do sytuacji, która zbulwersowała całą Polskę. Plażowicze na jednej z plaż zauważyli samotnie stojący wózek z dzieckiem w środku. Okazało się, że jego matki nie było na miejscu, a jedyne, co zrobiła to zostawiła kartkę w środku.
W pobliżu kołobrzeskiej latarni natrafiano na wózek z dzieckiem w środku i kartką, która zszokowała plażowiczów. – Proszę nie podchodzić, dziecko śpi – brzmiała notatka pozostawiona przez matkę dziecka (Fakt).
Postronne osoby wyraziły niepokój z powodu zaistniałej sytuacji, dlatego zdecydowali się zgłosić sprawę na policję. Mundurowi szybko zjawili się we wskazanym miejscu, po czym rozpoczęli poszukiwania matki.
Jak się okazało, kobieta postanowiła zostawić dziecko na plaży, a tymczasem sama udała się do pobliskiej restauracji na kawę. Nie widziała nic dziwnego w tym, że podjęła taką decyzję dotyczącą wózka.
– Wysłany patrol ustalił, że rzeczywiście wózek stoi przy samym morzu, na skraju plaży. Ustalono, że matka dziecka znajdowała się w pobliskiej kawiarni i piła kawę. Pani zachowywała się spokojnie i uważała, że nic się nie stało. Bardzo zbagatelizowała tę sprawę – potwierdził Arkadiusz Kowalski, naczelnik wydziału prewencji Komendy Policji w Kołobrzegu (Radio Szczecin).