Ambasador Ukrainy został wezwany do lokalnego MSZ w związku z postem na Facebooku, którego treść została odebrana przez miejscowych jako skandaliczna. Chodzi o najwyższego stopniem dyplomatę ukraińskiego w Senegalu. Delegata z Kijowa wezwano „na dywanik” do resortu spraw zagranicznych w Dakarze. Wcześniej ambasador udostępnił wideo, w którym rzecznik ukraińskiego wywiadu wypowiada się na temat masakry dokonanej na tzw. Wagnerowcach w Mali przez Tuaregów.
Wpis ambasadora Ukrainy w Dakarze został odebrany w Senegalu jako wyraz poparcia dla działań islamskich terrorystów – jak odbiera się lokalnie Tuaregów, zamieszkujących tereny zachodniej Sahary. Do postu opublikowanego na Facebooku przez ukraińskiego dyplomatę dołączone zostało wideo, w którym rzecznik ukraińskiego wywiadu Andrij Jusow skomentował zasadzkę Tuaregów w Mali. W związku ze „skandalicznymi” słowami rzecznika ambasador Ukrainy w Dakarze został wezwany na dywanik do Ministerstwa Integracji Afrykańskiej i Spraw Zagranicznych Senegalu.
Zdaniem Senegalczyków Jusow „udzielił jednoznacznego i bezwarunkowego wsparcia dla ataku terrorystycznego”, jakim była według nich zasadzka na Wagnerowców.
Ambasador Ukrainy w Senegalu wezwany do lokalnego resortu dyplomacji. Senegalczycy zarzucają mu „gloryfikację terroryzmu”
Agencja prasowa Senegalu (APS) przekazała, że kraj prowadzi wobec wojny na Ukrainie politykę „konstruktywnej neutralności”, dlatego „nie może tolerować żadnych prób przenoszenia na swoje terytorium propagandy medialnej prowadzonej w ramach tego konfliktu”.
Władze Senegalu podkreślają, że Senegalczycy nie akceptują żadnych form terroryzmu w tym „komentarzy i gestów gloryfikujących terroryzm, zwłaszcza gdy celem jest destabilizacja bratniego kraju, jakim jest Mali”.
Zawierucha dyplomatyczna w zachodniej Afryce ma związek z doniesieniami agencji Reutera, która – powołując się na komunikat rebelianckiej grupy Stałe Strategiczne Ramy Pokoju, Bezpieczeństwa i Rozwoju z Mali (CSP-PSD) – donosiła o zmasakrowaniu rosyjskich najemników w zasadzce Tuaregów.
Podczas walk pod miejscowością Tinzaouaten w pobliżu granicy z Algierią – jak donosiła agencja – Tuaregowie mieli zabić „dziesiątki malijskich żołnierzy”, a także najemników z byłej rosyjskiej Grupy Wagnera.
Wagnerowcy przebywają w Mali z misją wsparcia lokalnego rządu przed rebeliancką CSP-PSD. Przy okazji pojawienia się wielu publikacji o zasadzce ukraiński wywiad wojskowy (HUR) przekazał, że wspiera informacyjnie lokalnych rebeliantów w walce z Rosjanami.