Konduktorzy jednego z pociągów PKP Intercity musieli się zmierzyć z bardzo roszczeniową i agresywną pasażerką. Mieli do kobiety tylko małą prośbę, ale ta w odpowiedzi rozpętała szaleńczą awanturę! Na krzykach się jednak nie skończyło. W pewnym momencie agresywna pasażerka rzuciła się na załogę pociągu… z zębami! Jeden z nich został ugryziony. Sprawa trafiła na policję a kobieta usłyszała aż zarzutów.
Do zdarzenia doszło na pokładzie pociągu PKP Intercity „Kociewie”, który jechał z Gdyni do Łodzi – donosi „Express Ilustrowany”. Konduktorzy mieli pecha, że ich dyżur przypadł akurat w piątek 15 września. Tego dnia musieli się zmierzyć z bardzo agresywną pasażerką. Jeden ucierpiał nawet fizycznie!
Do redakcji „Expressu Ilustrowanego” zgłosili się świadkowie zdarzenia, którzy dokładnie opisali, co stało się w „Kociewiu”. Jak przekazali – konduktorzy pociągu PKP Intercity poprosili 39-letnią kobietę, aby przesiadła się na inne miejsce. Pasażerka zajęła bowiem fotel innej osoby. Zamiast grzecznego wykonania polecenia załogi pociągu, konduktorzy spotkali się z agresywnymi protestami pasażerki.
Pijana pasażerka urządziła awanturę w pociągu PKP Intercity. Zwyzywała konduktorów, a jednego z nich ugryzła!
W końcu kobieta ustąpiła z miejsca, ale dzika awantura trwała nadal. 39-latka zamknęła się w toalecie i nie chciała jej opuścić. Obsługa składu była zmuszona otworzyć drzwi z zewnętrznej strony. Kobieta zachowywała się jednak jak szczur, zapędzony w ślepy zaułek. Kiedy drzwi toalety otworzyły się, 39-latka rzuciła się na konduktorów – jednego zwyzywała, a drugiego… ugryzła.
Sytuacja przyjęła bardzo nieprzyjemny obrót. W końcu pociąg zatrzymał się na stacji w Kutnie, gdzie na agresywną pasażerkę czekała już policja. Okazało się, że kobieta była pijana w sztok! Kontrola trzeźwości wykazała 2 promile alkoholu w jej organizmie. 18 września 39-latka usłyszała pięć zarzutów.
„39-latka usłyszała zrzuty naruszenia nietykalności cielesnej, obrazy funkcjonariusza i gróźb karalnych. Trafiła do policyjnej izby zatrzymań. Po wytrzeźwieniu usłyszała zarzuty” — przekazała „Expressowi Ilustrowanemu” Daria Olczyk z Komendy Powiatowej Policji w Kutnie.
W wyniku incydentu pociąg był opóźniony o ok. godzinę.