Będą unijne sankcje? Angela Merkel ostro o Polsce!

REKLAMA

Wydawało się, że niemiecka kanclerz Angela Merkel złagodziła kurs w stosunku do Polski. W Niemczech za miesiąc mają odbyć się wybory i brak krytyki ze strony Merkel niektórzy tłumaczyli zabieganiem o głosy niemieckiej Polonii. Przeczą temu jednak dzisiejsze słowa niemieckiej polityk CDU wygłoszone podczas corocznej dużej konferencji prasowej, która odbyła się w Berlinie. Padły ostre sformułowania pod adresem Polski i prowadzonej przez PiS polityki wewnętrznej i zagranicznej.

– Warunkiem współpracy w ramach UE są zasady praworządności. Traktuję to bardzo poważnie. Oczywiście moim życzeniem jest utrzymanie dobrych stosunków z Polską. To nasz sąsiad i zawsze będę podkreślała duże znaczenie tych stosunków, ale nie możemy tak po prostu, dla świętego spokoju, trzymać języka za zębami. Tu chodzi o podstawowe wartości we współpracy Unii Europejskiej – powiedziała kanclerz Angela Merkel.

REKLAMA

Kanclerz podkreśliła również, nie ma alternatywy: praworządność czy jedność Unii, gdyż utrzymanie jedności UE za cenę rezygnacji z praworządności byłoby końcem Wspólnoty.
Słowa Merkel wpisują się w ostre opinie, jakie padły w ostatnich dniach z ust prezydenta Francji Emmanuela Macrona, który stwierdził, że Polska pod rządami PiS nie definiuje dzisiaj przyszłości Europy i nie będzie definiować Europy jutra.

Merkel zapowiedziała, że 30 sierpnia w sposób wyczerpujący będzie rozmawiać o praworządności w Polsce z szefem Komisji Europejskiej Jean-Claude’em Junckerem.

REKLAMA

Przypomnijmy, że Komisja Europejska od początku 2016 roku prowadzi wobec Polski procedurę praworządności. W połowie lipca br. ostrzegła, że jest bliska uruchomienia art. 7 traktatu unijnego dopuszczającego nałożenie sankcji na Warszawę w związku z łamaniem praworządności i nierespektowaniem trójpodziału władzy, jako fundamentu demokratycznego państwa prawa. Czy we wrześniu, gdy po już zakończonych i najprawdopodobniej wygranych przez partię Merkel wyborach w Niemczech rozpocznie się proces formowania nowej Unii Europejskiej, znajdziemy się na jej peryferiach?

Udostępnij: