
W zeszłym tygodniu doszło do potężnego blackoutu w Hiszpanii i Portugalii. Prądu w dwóch krajach nie było przez co najmniej kilkanaście godzin. Życie od tamtej pory toczy się na Półwyspie Iberyjskim normalnie, ale to, co się tam wydarzyło, sprawiło, że na Europę padł blady strach przed podobnymi wydarzeniami w przyszłości – niewykluczone, że nawet na większą skalę. Przypomnijmy, że w wielu miastach przestała działać komunikacja miejska, a ludzie nie mogli wypłacić pieniędzy z bankomatów. Nie działały też terminale płatnicze. Warto potraktować tę sytuację jako nauczkę i nie rezygnować całkowicie ze starej, dobrej gotówki. Podobne przygotowania – zwłaszcza w naszej, niepewnej wciąż sytuacji – należałoby poczynić także na wypadek wojny. Ile trzeba mieć w portfelu, aby przetrwać? Eksperci radzą.
Od lat wmawiano nam, że nie warto trzymać gotówki „w skarpecie”. Łatwiej przecież okraść dom niż napaść na bank, a więc pieniądze są tam znacznie bezpieczniejsze. Bankructwa banków i dłuższe awarie są rzadkie, ale to nie oznacza, że ich nie ma. Sytuacja w Hiszpanii i Portugalii z zeszłego tygodnia pokazuje nam, że do ekstremalnych przerw w dostawie prądu – nawet w całych krajach – może dojść nagle.
Wystarczyłoby zapytać Hiszpanów i Portugalczyków, co czuli, kiedy na kilkanaście godzin zostali tylko z bezużyteczną kartą w portfelu. Nie mogli jej użyć, bo blackout wyłączył z działania nie tylko terminale, ale także bankomaty. Nawet z pełnym kontem można zostać w takiej sytuacji bankrutem.
Eksperci radzą, aby na wypadek sytuacji ekstremalnych – takich jak blackout czy wojna – przechowywać w domu rezerwę gotówkową. Pieniądze mogą posłużyć na przy zakupie jedzenia, leków czy paliwa do ewakuacji. Ile należy schować „na czarną godzinę?”.
Banki centralne w Szwecji Holandii sugerują, aby do tej przysłowiowej „skarpety” schować od 170 do 500 euro. Polski NBP nie ma oficjalnych wytycznych w tej kwestii, więc pozostają opinie ekspertów. Ci radzą, aby mieć chociaż 100 a najlepiej 500 złotych, które możemy wykorzystać w sytuacji kryzysowej.
Źródło: polsatnews.pl