Ukraina powinna otrzymać szansę zorganizowania Konkursu Piosenki Eurowizji w 2023 roku, powiedział premier Wielkiej Brytanii. W rozmowie z dziennikarzami po powrocie ze stolicy, Kijowa, Boris Johnson powiedział, że tamtejsze ulice tętnią życiem, a Ukraińcy są „pewni siebie”.
Jako zwycięzcy majowego konkursu, Ukraina powinna normalnie być gospodarzem pokazu, ale organizatorzy powiedzieli w piątek, że uważają, że byłoby to zbyt niebezpieczne. Jego planiści dyskutują o zatrzymaniu go w Wielkiej Brytanii, która zajęła drugie miejsce.
Ukraiński rap-folkowy zespół Kalush Orchestra, który otrzymał specjalne pozwolenie na opuszczenie kraju w celu rywalizacji, wspiął się na pierwsze miejsce z 631 punktami w symbolicznym pokazie poparcia społecznego po inwazji na Rosję. Pomimo wygranej w głosowaniu jury podczas imprezy w Turynie, Sam Ryder zajął drugie miejsce w Wielkiej Brytanii – najlepszy wynik w kraju od 1998 roku.
„Ukraińcy wygrali to uczciwie, mimo że mieliśmy genialne zgłoszenie i powinni mieć szansę na jego organizację” – powiedział Johnson w RAF Brize Norton po powrocie z sobotniej podróży na Ukrainę. „Mija rok. Wszystko będzie dobrze, zanim nadejdzie Konkurs Piosenki Eurowizji i mam nadzieję, że to zrozumieją”.
Przemawiał po powrocie z niezapowiedzianej wizyty w Kijowie, gdzie spotkał się z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim. Miasto wydawało się żywe i pewne siebie, powiedział Johnson, a ludzie wyszli na ulice w sposób, w jaki nie byli, kiedy ostatni raz odwiedził go zaledwie kilka tygodni temu.