Pewnie nieraz widziałeś, że końcówki liści roślin doniczkowych usychają. Przeważnie to zjawisko jest widoczne w okresie jesienno-zimowym. Jakie są tego przyczyny? W sezonie grzewczym powód jest z reguły tylko jeden – niska wilgotność. Jeśli chcesz wiedzieć, jak postąpić w sytuacji, gdy listki robią się brązowe, koniecznie przeczytaj nasz artykuł. Dzięki temu łatwiej ci będzie rozwiązać problem.
Problem usychania końcówek liści u roślin doniczkowych jest powszechny i dotyka wiele odmian kwiatów, m.in. draceny, monstery, skrzydłokwiaty, zielistki, wężownice czy palmy. Zakończenia liści mogą słabnąć nie tylko jesienią i zimą, ale także wiosną i latem. Jednak najczęściej ewenement pojawia się w sezonie grzewczym.
Jedną z kluczowych przyczyn usychania końcówek roślin doniczkowych jest niski poziom wilgotności powietrza w pokojach, w których znajdują się egzemplarze. Suche powietrze dla wielu kwiatów może być katastrofalne. A poza tym wiele hodowanych przez nas okazów pochodzi z obszarów tropikalnych.
Brązowe końcówki liści – zostawić czy usuwać?
Mnóstwo posiadaczy roślin zastanawia się, czy brzydko wyglądające fragmenty roślin trzeba odciąć. Można co jedynie lekko je skrócić. Nie należy obrywać całych liści, tylko uciąć suche wierzchołki. Warto mieć na uwadze fakt, że liście są kwiatom potrzebne do życia. Jeśli nieoczekiwane zostaną pozbawione sporej ilości liści, to nasza roślina zostanie osłabiona. Niewykluczone, że nie da rady się odrodzić – a w efekcie radykalnego zabiegu osłabnie na tyle, że nie będzie można jej już uratować.
Całe liście roślin doniczkowych trzeba odcinać wyłącznie w przypadku, gdy jest to całkowicie niezbędne. Ścina się tylko odrzucone przez kwiat żółte liście lub te zaczynające gnić, chore czy ze znacznymi defektami.