Chciała naprawić zęby, wydając kilkadziesiąt tysięcy. Nabawiła się problemów i nie odzyska pieniędzy!

REKLAMA

28 tysięcy złotych – taką kwotę mieszkanka Łodzi wydała na zabiegi, mające na celu poprawić wygląd jej zębów. Interwencja stomatologiczna zakończyła się niepowodzeniem, a na domiar złego kobieta nie odzyska pieniędzy.

Cała sprawa miała miejsce w 2011 roku. Mieszkanka Łodzi postanowiła wykupić pakiet zabiegów poprawiających zdrowie jej zębów. W ramach tego miała mieć między innymi wyrównany zgryz, założoną koronę i most. Przez około półtora roku kobieta wydała na wszystkie poprawki 28 tysięcy złotych.

Jeszcze w trakcie leczenia kobieta zauważyła problemy – nie mogła domknąć ust, a jedzenie czy mycie zębów sprawiały jej dyskomfort. Wówczas stomatolog, który zajmował się wykonaniem zabiegów zapewniał ją, że to zupełnie normalne i nietypowe objawy niebawem miną.

REKLAMA

Nie trzeba było długo czekać, a pojawiły się kolejne symptomy kłopotów. W pewnym momencie mieszkance Łodzi ułamał się jeden z zębów, pojawił się nieprzyjemny zapach z ust, a dyskomfort nie mijał. Po wizycie w innym gabinecie stomatologicznym okazało się, że pierwszy zabieg został wykonany nieprawidłowo, co doprowadziło do choroby dziąseł.

Kobieta nie zostawiła tak tej sprawy i skierowała ją do sądu, żądając od stomatologa 115 tysięcy złotych w ramach zadośćuczynienia. Pieniędzy nie otrzymała – sąd nie uznał winy po stronie wykonującego zabieg, ponieważ po nim kilku innych stomatologów wykonywało zabiegi na zębach mieszkanki Łodzi, przez co nie można było ustalić, czy wina leży po jego stronie. Dodatkowo nie podpisała ona umowy, w której zawarta byłaby informacja, na jakie dokładnie czynności się z nim umówiła.

Podziel się: