Chcieli nadać to rzadkie imię córeczce. Urząd stanowczo odmawiał!

Urzędy stanu cywilnego nie chcą rejestrować noworodków z tym imieniem
fot. Pixabay

Z tym imieniem urzędnicy i rodzice mają niesamowity kłopot. Urzędy stanu cywilnego opierają się przed rejestrowaniem nowonarodzonych dziewczynek pod imieniem Inka. Jeśli ktoś chce nadać takie imię swojej córce, będzie musiał przygotować się na szereg batalii. Niektórzy rodzice nie toczyli boju o Inkę jedynie urzędach – w jednym przypadku sprawa trafiła nawet do Rady Języka Polskiego! Powód, dlaczego urzędnicy nie chcą lub nie mogą wpisywać do dokumentów imienia Inka, jest banalnie prosty.

REKLAMA

Niektóre pary tak bardzo upodobały sobie dobrane imiona dla swoich dzieci, że są gotowi walczyć o wpis do dokumentów w każdej instancji. Jedna z najgłośniejszych batalii nieprzerwanie toczy się wokół imienia Inka. Urzędy stanu cywilnego nie chcą rejestrować nowonarodzonych dziewczynek pod tym imieniem, gdyż nie jest to pełne imię, a jedynie zdrobnienie – od Ina.

Wbrew pozorom problem z Inką nie jest jednostkowy – w Polsce żyje wiele par, które chciałyby nazwać tak swoje córki. Jak podaje „Radio ZET” – jedna z nich, nie widząc nadziei na przekonanie urzędników do swojej racji, zwróciła się o pomoc od Rady Języka Polskiego. Urzędnik RJP stwierdził natomiast jasno, że Inka jest zdrobnieniem, a nie samodzielnym imieniem.

REKLAMA

Wielka batalia o „Inkę”. Dlaczego urzędnicy nie chcą rejestrować noworodków pod tym imieniem?

Stacja przytacza także przypadek innej pary. Ci z kolei rodzice poddali się i nazwali córkę Ina. „Jednak po pewnym czasie spotkaliśmy przypadkiem inną Inkę – zarejestrowaną w tym samym urzędzie, w tym samym roku. Po interwencji i naszych pytaniach, dlaczego jednym osobom odmówiono czegoś, na co pozwolono innym, urząd zaproponował, że możemy zmienić imię na Inka” – mówiła matka jednej z Inek dla „Radia ZET”.

Wydaje się jednak, że w końcu znaleziono wykładnię przepisów, która umożliwia rejestrowanie noworodków z imieniem Inka. Stacja przytacza interpretację jednej z członków Rady Języka Polskiego – dr hab. Katarzyny Kłosińskiej z Uniwersytetu Warszawskiego.

REKLAMA

„Inka to forma powstała jako zdrobnienie imienia „Inez”, jednak, jak można sądzić, współcześnie jest używana także jako imię samodzielne. Może to dla urzędu stanu cywilnego stanowić przesłankę za wpisaniem jej do akt stanu cywilnego” – stwierdziła.

Podziel się: