
Uprawa pomidorów zwykle wiąże się z wieloma doświadczeniami, a pogoda to jeden z głównych czynników, od którego zależy sukces uprawy krzaczków na gruncie. Pomidory, podobnie jak ogórki, są narażone na atak szkodników. Na szczęście są metody, by ochronić rośliny przed zarazami. Lepiej interweniować zawczasu niż potem tygodniami obmyślać plan walki z grzybem czy mszycami. Ten domowy oprysk przeciwdziała największemu wrogowi pomidorów -> zarazie ziemniaczanej.
Owoce i warzywa, które mamy na grządce mogą paść ofiarą szkodników, nawet nie wiadomo kiedy. Jeśli nie lubisz być zaskakiwany, to zablokuj im dostęp do swojego ogródka. Daj szansę domowemu opryskowi, a ochronisz plantację.
Oprysk numer 1 przeciwko zarazie pomidora
Surowcem do produkcji oprysku jest pokrzywa. Przyda ci się kilogram świeżego zioła. Pokrój liście (najlepiej w rękawiczkach ochronnych, by się nie poparzyć) i umieść w beczce lub dużym pojemniku. Następnie wlej do środka 10 litrów wody i okryj gazą. Pozostaw mieszankę w takim stanie na 2-4 tygodnie, niech sfermentuje. Po tym czasie nawóz rozrzedź wodą w proporcji 1:5 i odmierz odpowiednią dawkę. Najlepiej przelej ją do opryskiwacza i pryskaj pomidory zapobiegawczo, np. co 7 dni.
Gdybyś nie miał dostępu do świeżej pokrzywy, możesz zrobić oprysk ze skrzypu polnego. Kilogram zioła umieść w dużym garnku, wlej do środka 10 l wody i odłóż na dobę. Potem gotuj przez mniej więcej pół godziny i ostudź. Przed użyciem odcedź i połącz z wodą (1 część nawozu na 3 części wody) i aplikuj środek na uprawy w ogrodzie.
Pokrzywa działa odstraszająco na przędziorki i mszyce, a skrzyp dzięki zawartości krzemu, wzmacnia odporność roślin na choroby. Gnojówki z ziół to również bogactwo minerałów.
Czytaj też: Wrzuć do ziemi. Tak sprawisz, że agrest wspaniale obrodzi