Sporo wskazuje na to, że Karol Nawrocki będzie kandydatem PiS w wyborach prezydenckich. W gronie kandydatów znajdował się również Przemysław Czarnek. „Fakt” udał się na jego osiedle i zapytał sąsiadów byłego ministra edukacji, co sądzą na jego temat.
Na co dzień Przemysław Czarnek mieszka na jednym z osiedli domów jednorodzinnych pod Lublinem. Polityk i jego żona Katarzyna mają dwójkę dzieci, a niedawno były minister edukacji po raz pierwszy został dziadkiem.
Mając na uwadze, że nazwisko Czarnka dość często pojawiało się w gronie przedstawicieli PiS, którzy mogą wystartować w wyborach prezydenckich, reporterzy „Faktu” udali się na jego osiedle. Celem było uzyskanie opinii od jego sąsiadów, co sądziliby o nim jako o prezydencie Polski.
Różne opinie na temat Czarnka
– Państwo Czarnkowie jako sąsiedzi są spoko. Nie wywyższają się, zawsze uśmiechnięci, zagadują, nie ma żadnego dystansu. Rozmawiamy na osiedlu, w sklepie czy pod kościołem. Normalni ludzi, na rowerach jeżdżą, spacerują – mówił jeden z mieszkańców osiedla.
Nie wszyscy jednak mieli podobne zdanie. Jeden z sąsiadów Przemysława Czarnka od razu odrzucił możliwość udzielenia wypowiedzi. – O tym panu nie będę rozmawiał. Do widzenia – rzucił krótko jeden z sąsiadów w stronę dzienniakrza „Faktu”.