Francuski dziennik „Le Monde” opisuje sensacyjne szczegóły kwietniowej wizyty prezydentów Litwy, Łotwy i Estonii w Białym Domu. Według gazety, Donald Trump w czasie tego spotkania obarczył przywódców państw bałtyckich odpowiedzialnością za wojnę w Jugosławii. Pomylił mu się bowiem Bałtyk z Bałkanami. Poradził im też, by lepiej dogadywali się ze swoim rosyjskim sąsiadem.
Dalia Grybauskaite, Raimonds Vejonis i Kersti Kaljulaid byli na tyle wstrząśnięci i, jak podkreśla dziennik, „straumatyzowani” rozmową z amerykańskim prezydentem, że kilka dni później opowiedzieli o wszystkim francuskiemu prezydentowi Emmanuelowi Macronowi podczas spotkania w Paryżu.
„Najgorsza, jak wyznali swojemu francuskiemu gospodarzowi (…) była rozmowa przed konferencją prasową, którą Trump otworzył, obarczając ich odpowiedzialnością za wojnę w Jugosławii. Dobrych kilka chwil zajęło im zorientowanie się, że »Bałtyk« i »Bałkany« pomieszały się w umyśle amerykańskiego prezydenta, najwyraźniej niepoinformowanego w materii przez swoją żonę Melanię, pochodzącą przecież z byłej Jugosławii”, pisze „Le Monde”.
Jak podaje francuski dziennik, Trump miał też skrytykować goszczących w Białym Domu przywódców za zbyt małe wydatki na NATO, mimo Litwa, Łotwa i Estonia akurat należą do grona tych państw, które najszybciej zwiększają swoje wydatki na obronę. Na koniec rozmowy przywódca USA na domiar złego domagał się jeszcze od prezydentów państw bałtyckich, by byli „bardziej ugodowi wobec swojego rosyjskiego sąsiada, w imię lepszych stosunków z Rosją”.