Chrupiące placki ziemniaczane o cudownej złocistej skórce to marzenie każdego smakosza. Aby właśnie takie usmażyć, musimy użyć sporej ilości oleju. Jeśli chcemy, żeby placki nie obciekały tłuszczem, były lżejsze i jednocześnie zachowały smak, musimy zwrócić uwagę na kilka szczegółów podczas ich przyrządzania.
Klasyczne placki ziemniaczane to pożywne i sycące danie, bogate nie tylko w skrobię, ale i tłuszcz, który to dostarcza nam mnóstwo dodatkowych kalorii. Tak już jest, że potrawa podczas smażenia chłonie go dość intensywnie. Na szczęście istnieje kilka sposobów, dzięki którym nasze danie nie wyjdzie zbyt tłuste.
Po pierwsze, masa ziemniaczana nie powinna być zbyt rzadka. Jeśli jest wodnista, wtedy placki wchłoną więcej tłuszczu. Dlaczego? Otóż woda obecna w plackach może intensywnie zmniejszyć temperaturę oleju. Wówczas na powierzchni placków nie utworzy się tak szybko skórka, która utrudnia chłonięcie tłuszczu. W efekcie potrawa nie będzie chrupiąca, a jedynie bardzo tłusta. Aby masa ziemniaczana nie była zbyt rzadka, można przyrządzać ją z odmian ziemniaków o wysokiej zawartości skrobi (np. Irga). Kartofle warto zetrzeć tarce o dużych oczkach – nadmiar płynu można odlać, a do masy dodać łyżkę mąki ziemniaczanej.
Do smażenia placków najlepsza będzie patelnia z grubym dnem, która jednakowo utrzymuje temperaturę. Najpierw na rozgrzaną patelnię wlewamy olej do smażenia (np. rzepakowy) i czekamy, aż dobrze się rozgrzeje, a dopiero potem wykładamy masę ziemniaczaną. Po usmażeniu, placki wykładajmy na talerz wyłożony ręcznikami papierowymi, które wchłoną nadmiar tłuszczu.