COVID-19 jako… choroba zawodowa? To nie żart. W 20 europejskich krajach COVID-19 został uznany za chorobę zawodową. Porozumienie w tej sprawie osiągnęły 19 maja kraje Unii Europejskiej, pracownicy i pracodawcy w Komitecie Doradczym UE ds. Bezpieczeństwa i Ochrony Zdrowia w Miejscu Pracy (ACSH) – podaje „PCh24”. Uznanie choroby wywoływanej przez wirusa SARS-CoV-2 chorobą zawodową tworzy istotne konsekwencje dla pracodawców – np. konieczność wypłaty odszkodowań.
Według propozycji władz UE – COVID-19 miałby być uważane za chorobę zawodową „w sektorach opieki zdrowotnej, społecznej i domowej oraz – w kontekście pandemii – w przypadku działalności o udowodnionym ryzyku zakażenia również w sektorach, w których występuje ognisko choroby”. Rozszerzono by więc definiowanie COVID-19 jako choroby zawodowej także na te miejsca pracy, w których udowodniono by istnienie ogniska zakażeń.
„Porozumienie jest silnym sygnałem politycznym, że należy dostrzec wpływ pandemii covid-19 na pracowników oraz uznać kluczowy wkład osób pracujących w sektorze opieki zdrowotnej i społecznej, a także w innych sektorach, w których pracownicy są narażeni na zwiększone ryzyko zachorowania” – powiedział Komisarz ds. miejsc pracy i praw socjalnych Nicolas Schmit.
W przypadku uznania COVID-19 za chorobę zawodową lub „wypadek przy pracy”, pracownicy nabywają np. prawa do odszkodowania.
Stwierdzenie wystąpienia choroby zawodowej u zatrudnionego niesie szereg konsekwencji dla pracodawcy. Na przykład musi on – wraz z odpowiednim inspektorem pracy – ustalić przyczynę, niezwłocznie usunąć czynniki, które doprowadziły do zachorowania, zastosować środki profilaktyczne i zapewnić realizację zaleceń lekarskich – podaje „PCh24”.