Wkrótce ogrodnicy zaczną przygotowywać ziemię pod uprawę warzyw. Grunt trzeba będzie przekopać łopatą. Ten zabieg jest bardzo pożyteczny (podłoże zostaje lepiej napowietrzone), ale niestety bywa męczący i długotrwały. Na szczęście można go uniknąć. Skorzystaj z genialnej metody „no dig” i stwórz warzywnik bez kopania.
Jak przygotować podłoże bez wysiłku? Metodzie „no dig” zaufały miliony ogrodników
Każdy, kto corocznie przekopuje teren pod uprawę roślin, wie, że jest to wyczerpujące zadanie, i wymaga wielu sił. Nieraz zajmuje nawet kilka dni, zwłaszcza jeśli areał jest duży. Można sobie jednak ulżyć, wystarczy zaprzyjaźnić się z taktyką „no dig” (z j. ang. „bez kopania”). To starodawna metoda uprawy pól, którą warto przypomnieć szczególnie młodszym pokoleniom.
Koncepcja metody „no dig”
Gleba jest domem dla wielu organizmów, które potrafią ją użyźnić. Przekopując grunt, te dobroczynne stworzenia można łatwo zniszczyć. Na przykład dżdżownice spulchniają ziemię, a jeśli ich zabraknie, wtedy ziemia straci na jakości. Tunele wydrążone przez te osobniki zostaną zdewastowane przez ostre przedmioty. Dżdżownice, glony, pierwotniaki i inne organizmy mogą nie przeżyć.
To może lepiej nic nie robić z podłożem pod przyszłe uprawy?
O ziemię w ogródku trzeba dbać, ale nie trzeba jej koniecznie przekopywać szpadlem czy motyką. Metoda no dig polega na systematycznym wzbogacaniu gleby w materię organiczną (resztki roślinne, kompost). Drobnoustroje zaczną ją rozkładać, równocześnie użyźniając i napowietrzając grunt. Będzie on dobrze przyszykowany do sezonu.
Korzystając z powyższej metody, należy zrezygnować z używania chemicznych oprysków na chwasty i innych podobnych. W zanadrzu trzeba też mieć spore ilości kompostu i obornika.
Czytaj też: Posyp tym trawnik. Mech i chwasty nie wyrosną przez 3 lata
Obserwuj nas w Google News
