W piątek w „Faktach po faktach” na antenie TVN24 doszło do ostrej wymiany zdań między dziennikarką Katarzyną Kolendą-Zaleską a goszczącym w programie wiceministrem spraw zagranicznych Pawłem Jabłońskim.
– Chodzi o to, by (aktywiści, księża – red.) podali leki i wodę. Nie wstyd panu, panie ministrze? To katolicki kraj – mówiła Kolenda-Zaleska do Jabłońskiego o uchodźcach koczujących na granicy. – Mierzycie człowieczeństwo w centymetrach, a to nie jest tradycja Polski – przekonywała.
To katolicki kraj – powiedziała Pani Kolenda-Zaleska. Warto zapamiętać, wszak mowi to działaczka lewicowo-liberalnej stacji zwalczającej z zaangażowaniem Kościół w Polsce.https://t.co/voL7s3nH6W
— Przemysław Czarnek (@CzarnekP) August 28, 2021
W odpowiedzi na te zarzuty polityk stwierdził, że migranci znajdują się po stronie białoruskiej. – Chcemy doprowadzić do tego, żeby Polska nie była zalana falami migrantów, którzy są celowo przywożeni przez służby Łukaszenki z Iraku, nie z Afganistanu – tłumaczył Jabłoński.
Wypowiedź Katarzyny Kolendy-Zalewskiej skomentował na Twitterze Przemysław Czarnek.
„To katolicki kraj – powiedziała Pani Kolenda-Zaleska. Warto zapamiętać, wszak mówi to działaczka lewicowo-liberalnej stacji zwalczającej z zaangażowaniem Kościół w Polsce”, napisał minister edukacji i nauki.