Przeciwnicy PiS nie dają o sobie zapomnieć. Polityk partii rządzącej Jerzy Wilk poinformował w poniedziałek, że padł ofiarą wandali, którzy zniszczyli jego biuro poselskie, i zawiadomił policję. Na elewacji kamienicy, w której urzęduje, pojawił się napis „Czas na sąd ostateczny”. Dopisano również wulgarne słowo „Wy******lać!”. W tym samym budynku znajduje się też biuro innego posła PiS Adama Ołdakowskiego oraz lokalny Klub Gazety Polskiej.
– Policja przyjęła zgłoszenie od posła Jerzego Wilka i wykonuje czynności polegające na ustaleniu sprawcy bądź sprawców – oznajmił w rozmowie z portalem expressbydgoski Krzysztof Nowacki, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.
Poseł Jerzy Wilk zamieścił na Facebooku zdjęcia budynku z napisami zrobionymi przez nieznanych sprawców. „Tak wygląda demokracja w wydaniu elbląskim. Zdewastowano wejście do mojego biura poselskiego w Elblągu. Skandal!”, napisał, nie kryjąc oburzenia, parlamentarzysta PiS.
To nie pierwszy atak w ostatnich dniach na biuro posła partii Jarosława Kaczyńskiego. Mieszczące się przy Koszykowej w Warszawie biuro posłów PiS Mariusza Kamińskiego i Jarosława Krajewskiego zostało zdewastowane w nocy z soboty na niedzielę. Wandale pozostawili na nim wulgarnym napis „Se możecie wy******lać”.