Czy kobiety w Polsce będą mogły być księżmi? Duże zmiany w Kościele

kobiety
fot. Unsplash

Czy kobiety w Polsce powinny móc zostawać księżmi i biskupami? Zdania zapewne są podzielone, jednak nie ma to już najmniejszego znaczenia. Kobiety niedługo będą mogły przyjmować święcenia. Zadecydował o tym Synod kościoła Ewangelicko-Augsburskiego.

REKLAMA

Niestety wieści nie dotyczą Kościoła Katolickiego, który do tej pory wzbrania się przed powierzaniem roli duchownego kobietom – oczywiście oprócz sióstr zakonnych. Katoliczki nie mogą zostać natomiast księżmi, a dalej biskupami i decydować o kształcie wspólnoty. Do tej pory podobna sytuacja panowała u Ewangelików, jednak wkrótce ma się to zmienić. Decyzja zapadła.

Dotychczas – w przypadku kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w Polsce – panie mogły zostać wyświęcone, co najwyżej na diakonów. Decyzją Synodu, teraz będą mogły wskoczyć w tej hierarchii o półkę wyżej – zostać prezbiterami, czyli pełnoprawnymi księżmi. To natomiast otwiera im drzwi do dalszej ścieżki duchowej „kariery”. Będą mogły obejmować parafię oraz stanowiska biskupie – jak donosi portal Planeta.

REKLAMA

Możliwości są, ale czy jest chęć? Według zasad kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w Polsce, aby zostać księdzem, należy ukończyć studia magisterskie w zakresie teologii ewangelickiej. Taki kierunek istnieje tylko na warszawskiej, Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej. Okazuje się, że kierunek ten studiuje obecnie pięć kobiet, które po ukończeniu magisterki będą mogły starać się o święcenia.

„Mamy regularne spotkania duszpasterskie. Wysyłamy takie osoby na praktyki. Otrzymujemy opinie. Po analizie zgromadzonych danych i rozmowie z zainteresowanymi studentami oraz ich opiekunami biskup decyduje, czy kogoś dopuszcza do praktyki kandydackiej na rok. Po tym czasie konsystorz dopuszcza daną osobę do pierwszego egzaminu kościelnego, bądź wysyła na drugi rok praktyki w innym miejscu, by przyjrzeć się czy nadaje się do bycia duchownym. Jeśli opinie są pozytywne wówczas taka osoba składa wniosek do konsystorza Kościoła, który dopuszcza do egzaminu. Wyznaczane są tematy prac i zadań, które trzeba w ciągu trzech miesięcy przygotować. Egzamin zdaje się przed kościelną komisją. Jego pozytywny wynik pozwala wystąpić o ordynację” – tłumaczy biskup Jerzy Samiec, cytowany przez portal Planeta.

REKLAMA

Podziel się: