Gwałtowne wzrosty liczby zakażonych osób w ostatnich dniach sprawiają, że coraz częściej mówi się o ponownym lockdownie. Rzecznik rządu Piotr Müller zapowiedział jednak, że rząd „stara się w jak najszerszym zakresie pozostawić otwarte życie społeczno-gospodarcze”.
Rzecznik rządu w rozmowie na antenie TVN24 został zapytany, dlaczego właśnie teraz przedstawiony został projekt ustawy, zgodnie z którym pracodawcy mogą weryfikować status szczepienia pracowników. Odpowiedział, że „środki trzeba podejmować adekwatnie do zaistniałej sytuacji”.
– Sytuacja jest ciężka, ale wynika ona, jeszcze raz podkreślę, z tego, że część osób w Polsce niestety przez lata miała budowane negatywne przeświadczenie co do szczepień – skomentował.
Jeśli chodzi o lockdown w całym kraju lub też w poszczególnych regionach Polski, Müller przyznał, że wciąż „nie jest to zamknięta przeszłość”.
– Jeżeli będzie sytuacja w jakimś regionie, w którym służba zdrowia będzie niewydolna i nie będzie można pomóc osobom, które zachorują, to jest możliwość wprowadzenia obostrzeń na danym terenie. Oczywiście nie chcielibyśmy ich wprowadzać, ale nie jest to oczywiście wariant, który odrzucamy, bo nie możemy go odrzucić, biorąc pod uwagę, że sytuacja różnie wygląda – mówił rzecznik rządu.