Osoby niepełnosprawne ciągle jeszcze na tle innych krajów lekko nie mają. Główne problemy codziennej egzystencji to słaby dostęp do lekarzy i rehabilitacji, bariery architektoniczne, mało pieniędzy na świadczenia oraz brak pracy dla tych, którzy się poruszają wózkami. Pomimo ewidentnej krzywdy niepełnosprawnych, szefom podmiotu publicznego, który ma im właśnie pomagać przyznano spore nagrody.
Główne wytłumaczenie braku pomocy finansowej to brak pieniędzy. „Fakt” informuje, że znalazły się jednak fundusze na nagrody w Państwowym Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych (PFRON). W tej sprawie poseł Krzysztof Truskolaski wystosował interpelację. W odpowiedzi można przeczytać, że do trzyosobowego zarządu tej instytucji od 2015 r. przekazano dodatkowo 119 tys. zł. Okazuje się, że szczególnie sute nagrody były wypłacone w roku bieżącym – łącznie 40 tys. zł. Cyniczne wydaje się to w kontekście niedawnych protestów niepełnosprawnych w sejmie.
Podczas, gdy ci ostatni walczyli o lepszą opiekę przedstawiciele rządu argumentowali, że robią wszystko, aby poprawić ich los. Tymczasem zasadniczy postulat został odrzucony – zasiłek w wysokości 500 zł nie został wprowadzony, a renta socjalna ma być większa dopiero od września.