Zasmażka w zupie to jak wisienka na torcie. Dzięki niej staje się ona gęściejsza, pożywniejsza i smakowitsza. Zazwyczaj jako zasmażki używamy zwykłej mąki i tłuszczu. To oczywiście dobry pomysł, ale w dalszym ciągu nie najlepszy. Przecież istnieją inne alternatywy, które także sprawdzą się w roli zagęstnika bulionu.
Staropolska zasmażka bazuje na mące pszennej i smalcu lub maśle. Tak najchętniej przyrządzały ją nasze babcie i mamy. Podsmażona na tłuszczu mąką trafia potem do zupy, czyniąc ją gęstszą i bogatszą pod względem smakowym, jak i kalorycznym. Zamiennikiem pospolitej mąki może być też inny składnik o podobnych (zagęszczających) właściwościach. Ma więcej białka, składników mineralnych i błonnika.
Czym zagęścić zupę, jeśli nie zwykłą mąką pszenną, śmietaną czy sklepowym zagęszczaczem z torebki?
Mąką z cieciorki. Odmierz dwie łyżeczki mąki z ciecierzycy i wsyp ją do szklanki chłodnej wody, mieszaj, aż się roztopi. Potem przelej ją do potrawy przed końcem gotowania i porządnie wymieszaj.
Mąkę z ciecierzycy kupisz w każdym, dobrze zaopatrzonym markecie, ale możesz ją też zrobić własnoręcznie. Kup surowe nasiona ciecierzycy i miel je etapami na pył. Potem produkt przesiej przez sitko (najlepiej 2 razy) i gotowe.
Inny patent na zagęszczenie zupy
Zblenduj warzywa na gładką masę i przełóż do zupy. Możesz też zamiast zwykłego bulionu z kawałkami warzyw zaserwować rodzinie krem. Po prostu zmiksuj ugotowaną zupę. Pieczarkowa, ogórkowa czy pomidorowa w kremowej odsłonie będzie równie pyszna, zwłaszcza jeśli podasz ją ze złocistymi grzankami lub innym chrupiącym dodatkiem.